O The Rasmus, wszystkim i niczym :)

kuniku? [hahaha]

to konik po jakiemuś innemu? [hahaha]

kurniku, zjadłam literkę <hahaha>

wio, kuniku [hahaha]

[hahaha] x 9999999999999999999999999999999999

nie nabijajcie sie, glodna byłam <hahaha>

i o kurniku myslałaś?! o.O

[hahaha]

<hahaha> x 99999999999999999

b napisał:

[zboczenie matematyczne]
ludzie na kuniku sa dziwni <hahaha> grałam w kalambury i miałam hasło iloczyn. no to zadowolona rysuje:

i nikt nie zgadł :/ <hhaha>
musiałam wsyskto zmazać i napisać 2*2 to sie wtedy skapczyli <hahaha>
[/zboczenie matematyczne]

w sumie tez bym się nie skapła [hahaha]

*ciaska*

[hahaha]

*odciaskuje*

<hahaha>

b napisał:

[zboczenie matematyczne]
ludzie na kuniku sa dziwni <hahaha> grałam w kalambury i miałam hasło iloczyn. no to zadowolona rysuje:

i nikt nie zgadł :/ <hhaha>
musiałam wsyskto zmazać i napisać 2*2 to sie wtedy skapczyli <hahaha>
[/zboczenie matematyczne]

To ja w takim razie też jestem dziwna [hahaha] x9999999

Wiśta wio! [hahaha] x9999999

wiecie, że nikt z nas nie jadł tak naprawdę kolacji? [hahaha] wszyscy jemy tylko AKTUALNĄ kolację [hahaha] x 99999

Że co? [hahaha] x999999

no bo.. kurde, trochę ciężko wyjaśnić. "kolacja" czy jakiekolwiek inne słowo, to pojęcie abstrakcyjne, nie istniejące tak naprawdę. to, co jemy nazywając to kolacją, to jest AKTUALNA kolacja, tzn.materialna i niepowtarzalna [hahaha]

ja o tym wpierw usłyszałam na językoznawstwie - nie da się wypowiedzieć głoski (np. A, G lub J), bo głoska jest pojęciem abstrakcyjnym - wymawiamy aktualne dźwięki, niepowtarzalne i jednorazowe [hahaha]

moja współlokatorka jak o tym usłyszała, uznała, że to bez sensu i po co czymś takim się zajmować, no ale ona ogólnie ma chyba gdzieś taki kierunek jak mój [hahaha] x 999999

ja wogóle nie kumam co Ty piszesz [hahaha]
jak nie slychać głoski A czy J? i gdzie w kolacji masz G? [hahaah]

Ja nie mam gdzieś takiego kierunku, ale jestem głupia. Zdecydowanie.

a ja napisałam, że w kolacji jest głoska G?? i że nie słychać A i J?? dobra, nieważne [hahaha]

edit: jaka głupia?? ja już nic nie mówię, bo się robi coraz gorzej [hahaha]

dobra słuchac, ale nie da się wypowiedzieć, ale jak się nie da jak się da? [hahah]

nie da się, bo to jest coś abstrakcyjnego [hahaha] język dzieli się na kompetencję i wykonanie - to pierwsze to pewna ŚWIADOMOŚĆ, którą każdy z nas ma, to jak sobie język wyobrażamy, a to drugie to wszelkie wypowiedzi, materialne, uchwytne [hahaha] wykładowca porównał to do miłości i pocałunku [hahaha] miłości nie widać, nie słychać, nie czuć, a pocałunek tak [hahaha]

dziwne to to.

Cytat:

edit: jaka głupia?? ja już nic nie mówię, bo się robi coraz gorzej [hahaha]

No głupia, bo nie rozumiem. Jak inaczej to nazwać? xD

Jeszcze kolację to może, ale głoski? Jak to się nie da wypowiedzieć? Siedzę sobie przed monitorem i mówię "a". To nie jest głoska?

a myślisz, że ja wszystko rozumiem? często na studiach dostaję załamki, ale nie mogę sobie przez to powtarzać, że jestem głupia [hahaha]

to jest dźwięk, a dopiero zbiór wszystkich takich samych dźwięków (wszytskich "a", jakie były są i będą wypowiedziane), to głoska [hahaha] pojęcie abstrakcyjne, tylko w umysłach, no [hahaha] ja tego nie wymysliłam [hahaha]

a ja tego dalej nie kumam [hahaha]

nie szkodzi [hahaha]

myslisz? [hahaha]

tak, wyjątkowo tak [hahaha] ja z kolei w chemii się nie odnajduję, więc wszystko zostaje w równowadze [hahaha]

ja mnie jwięcej czaje <hahaa> ale dlatego, że w matemtyce jest podobnie <hahaha> mogę sobie ustalić np, ze majac dwie liczby, a i b dodawaniem bede nazywać coś takiego:
a+b=ab

a mnozeniem
a*b=b^a <hahaha>

albo co to są w ogóle liczby? <hahaha>

hmmmm, może i, matmy się nie czepiam [hahaha]

a macie coś o metamatematyce? bo my o metajęzyku owszem i wiem, że to całe meta- jest właśnie z matmy zaczerpnięte [hahaha]

wspominali o tym na teorii mnogości, facet mówił, coś w stylu, że na tym przedmiocie uczymy się jezyka matematyki, ale do opisania teog jezyka będzie musiał użyć metajęzyka <hahaha>
tylko że metamatemtyka ma dużo wspólnego z aksjomatyczną teorią mnogości, której liznęliśmy, na razie zajmując się naiwną teorią mnogści <hahaha>

taka ciekawostka - jest jedno twierdzenie teorii mnogści, powszechnie używane i akceptowane przez matematyków, które jendak zostało wykorzsytane do udowodnienia, że mając kulę, można ją podzielić na skończoną ilość części, z których złoży się dwie IDENTYCZNE kule jak pirwotna <hahaha>

hmmmm, to RACZEJ niemożliwe [hahaha]

jest też twierdzenie, że można rociąć ziarnko grochu na skończenie wiele częsci, z których można złożyć kulę wielkości słońca <hahaha> x 999999999999

jaka ta matematyka logiczna [hahaha] x 99999999

prędzej kapuje to od biedro, jak to od sachmet [hhaha]

ale sachmet co tam w chemii rozumiec... w sumie nic, choc fakt fizyczna trza kumac [hahaha]
fizycznej nie skumasz, żadnej chemi nie skumasz.

ja ŻADNEJ nie kumam [hahaha]

znaczy się niezrozumiale się wyrażam [hahaha]

ja chemię w zasadzie kumałam, jak musiałam i miałam dobre oceny, ale nie bez bólu mi do głowy wchodziła [hahaha]

Cytat:

to jest dźwięk, a dopiero zbiór wszystkich takich samych dźwięków (wszytskich "a", jakie były są i będą wypowiedziane), to głoska [hahaha]

Okej, to już rozumiem.

A i tak się czuję jak idiotka wśród Was [hahaha]

a czemuż to?

qrd,tyle ze one sa NA STUDIACH i sie ucza czegos calkiem innego niz ty.
gdybysmy wszystkie byly na tym samym poziomie i by cos gadala i bys nie kumala,to wtedy mialabys prawo czuc sie glupia.

Urd, nie wygaduj głupot [hahaha] ja na początku nie rozumiałam podziału języka na kompetencję i wykonanie, bo facet z językoznawstwa nie umiał wyjaśnić [hahaha] ja też nie umiem [hahaha]
a kolega ostatnio w indeksie napisał "wstęp do LITERATUROZNASTWA", najgorsze, że wykładowca zauważył, wpisując ocenę, 4+ [hahaha] x 999999

Po prostu przeraża mnie to, że jak pójdę na studia, to nie skumam nic z wykładów [hahaha]

jassssne [hahaha] jak będą dobrzy wykładowcy, to skumasz, jak nie skumasz, to znaczy, że inni też nie kumają, a wykładowca jest do dupy [hahaha] x 999

zresztą początki są trudne, dla mnie na początku podręcznik "Wstęp do językoznawstwa" był nie do przejścia, teraz nawet go rozumiem, choć nie powiem, że lubię [hahaha] x 99999 kwestia wprawy [hahaha]

Okej, choć i tak jestem przerażona [hahaha] x99999

niektóre wykłady sa swietne jak wszyscy swieca oczami <hahaha> x 9999999999999999

o tak, u nas najlepiej jest chyba na fińskim, gdzie koleś niemal od początku, tłumacząc gramatykę, rzuca dopełnieniami bliższymi, transformacjami syntaktycznymi, wsparciami kontekstualnymi.. teraz już się łapiemy, ale początki były takie, że wszyscy po prostu patrzyli się po sobie i śmiali, bo co nam innego pozostawało [hahaha] x 9999

a ile wy macie osób na wykładzie? :>

na fińskim dwadzieścia parę, zresztą to nie wykład, poza tym wszystkie przedmioty mamy w swoim małym gronie, czyli ok.20, mieliśmy tylko jeden prawdziwy wykład, dla kilku kierunków, na który chodziło grubo ponad 100 osób [hahaha]

no faktcznie jak 20 to bardziej już pod ćwiczenia podchodzi czy cus <hahaha>

no i większości mamy ćwiczenia, a nawet jeśli coś się nazywa wykład, to w ogóle wykładu nie przypomina, prędzej konwersatorium czy cuś [hahaha]

my liczymy 102 osoby, a chodzi nas tak z 60 osób, najlepsza jest meterologia, aż 2 osoby i sam wykładowca, no w porywach będą 3 jak ja pójdę [hahaha]