O The Rasmus, wszystkim i niczym :)

Urd napisał:

sachmet napisał:

Urd napisał:

sachmet napisał:

Urd napisał:

sachmet napsiał, Urd napisal, sachmet napisal.... boszzzzzzzzzzzz

a my to co?? facecie zresztą??

ooooooooooooooooooooo nowa stronka

nie poradzę na te "napisał"

Urd, nie zrozumiałam i tak xP

zagłosowałam na Eera, nie mogę znaleźć, gdzie ja to wyczytałam, tudzież usłyszałam

no to OBLEWAMY nowa stronke [piwo] [hahaha]

no wlasnie, Qrd zwana Kaśką, o co ccodzi? Neutral

[hahaha]

Gość

moty w z zyou, czyli pisze sie [you] a ty widzisz swoj nick.

np. [you]! jestes palantem!

i kazdy mysli ze to do niego Wink

pierwsze słyszę o czymś takim

biedro napisał:

moty w z zyou, czyli pisze sie [you] a ty widzisz swoj nick.

np. [you]! jestes palantem!

i kazdy mysli ze to do niego Wink

hę?

Biedro wyjaśniła wyczerpująco :]

Urd napisał:

Biedro wyjaśniła wyczerpująco :]

tak wyjaśniła że ja nic z tego nie rozumiem

same here

może ja jestem totalnie głupia

Gość

jakby motyw z you działał to zamiast
[you]! jestes glupia!

lauri widziałaby "Lauri usmiech

! jestes glupia" mala widziłaby "mele! jestes glupia" ktos niezalogowany widzialby "gosc! jestes glupia!"

czaicie? :]]]]]]]]

nie eeeeee

to że "mele jest głupia to tak"

Gość

bosko.

"wszyscy dobrzy bogowie są jak jeden dobry bóg, a jeden dobry bóg jest jak wszyscy dobrzy bogowie"

czaicie?

Gość

z to coś ma do rezczy?

nie, raczej luźna myśl

chciałam sprawdzić, czy nie rozumiejąc [you], zrozumieją to (bo ja np. nie rozumiem XD)

Gość

sprawdzić? a po co?

i co to za cytat? bo nie bardzo go mogę znaleźć :> jakbym się zastanowiła to mi przychodzą na myśl kilka jaichs dennych wytłumaczeń, penwie zadne słuszne :]

w sumie to pierwsza moja myśl jak przeczytałam ten cyty to taka, ze jest jak najbirdzej prawdziwy, ale nie da się tego wytłumaczyć słowami co jest?

jak po co sprawdzić? tak sobie, nie ma tu żadnej głęboko posuniętej drogi przyczynowo-skutkowej.

to jest cytat, jakiego nie znajdziesz w necie, bo ja go dzisiaj słyszałam na żywo.
ja go ni w ząb nie rozumiem, ale się pocieszam, że pan Wielki Mag też nie.

Gość

sachmet napisał:

jak po co sprawdzić? tak sobie, nie ma tu żadnej głęboko posuniętej drogi przyczynowo-skutkowej.

ok, nic juz nie mowie :]

a ja dalej nic nie rozumiem, znaczy rozumiem już to z [you], ale o tych bogach, to jakoś mi nie idzie, znaczy pierwszy czlon przed przecinkiem czaje, ale to za to taka czarna magia jeszcze

sachmet napisał:

ja lubiłam Spice Girls i britney

sorry, ze to wygrzebuje, ale ja lubilam BLUE

ok. 2 lat

btw. gdzie wy widzicie to [you]?

Nigdzie nie widzimy, chciałam tak zrobić tylko.

Naprawdę nie rozumiem, dlaczego Wy nie rozumiecie

Jeśli napisałabym sobie w sygnaturce albo w jakiejś wiadomości "[you] jest debilem", to każdy zamiast [you] widziałby swój nick. Czy to jest takie trudne?

ja rozumiem, ale nie wiem dlaczego tego nie ma

chociaz moze raczej nie rob

dla mnie [you] to [you], jakbyś wpisała tam [mele] to bym sadzial ze to [mele], ale jak tam pisze [you] to tylko pisze, a nie widze tam swojego nicka

zreszta nawet nie weim co pisze

mele napisał:

dla mnie [you] to [you], jakbyś wpisała tam [mele] to bym sadzial ze to [mele], ale jak tam pisze [you] to tylko pisze, a nie widze tam swojego nicka

No więc właśnie o to chodzi, że sprawdziłam czy działa i okazało się, że nie. Przecież cały czas ja i Biedro tłumaczymy, że każda widziałaby swój nick. Skoro nie widzisz, to znaczy, że nie działa. Proste.

Gość

omg..

dla przypomnienia

24.09.05 16:00 The Rasmus live, RTL2, The Dome (RTL2-Wiederholung), TV

01.10.05 15:30 The Rasmus live, VIVA, The Dome (VIVA-Wiederholung), TV

(czyli albo to na VIVIE albo na RTL, bo to jest to samo, właśnie sie przekonalam oglądajac to co było dzisiaj na VIVIe, jak zobaczylam fotki z tego co byly na RTL to stwierdzam ze to samo bylo na VIVIe--> czicie co pisze??)

czyli ja nic nie strace bo 1 obejrze Wink

))

ile oni razy to jeszcze będą powtarzać?

sachmet ale to nie jest to samo co było wczoraj czy 10 września, to bedzie coś innego, ale o podobnej nazwie(chyba)

przyjeli mnie na Akademie Pedagogiczną

kłóce sie z kolega który jest na bałkanistyce (wieczorowe) że po moim kierunku są wieksze szanse na prace niz po jego

tylko, że to on zaczął

bravo.

mele, co innego? Neutral

niby co?

no tamto było na E a to na W się zaczyna

Wiederholung to po niemiecku powtórka co jest?

aaaaaaaaa no widzisz, [hahaha]

„W tym roku fińskiemu zespołowi udało się trafić w dziesiątkę. Nie można im nawet zarzucić tego, że są zespołem stworzonym tylko na potrzebę chwili gdyż przełomowy album „Dead Letters” jest już ich piątym i podobnie jak wiodący singiel - „In The Shadows” - okazał się olbrzymim sukcesem. The Rasmus pracowali na to od wielu lat i w pełni zasłużyli na owoce ich ciężkiej pracy… ich ogromny sukces komercyjny w całej Europie sprawi, że pozostaną w gronie liczących się muzyków 2005 roku.”
-Rocznik Kerrang, grudzień 2004

Ostatni rok był wyjątkowy dla czwórki młodych ludzi z Helsinek. Pomimo 11 wspólnie spędzonych lat w jednym zespole mają zaledwie po 24 lata i w końcu udało im się podbić Europę dzięki piątej studyjnej płycie– „Dead Letters”. Ponad półtora miliona kopii sprzedanych na całym świecie, 8 złotych i 5 platynowych płyt i obecność w notowaniach TOP 10 w 11 krajach dla ich sztandarowego hymnu „In The Shadows”, który znalazł się na pierwszym miejscu najczęściej puszczanych wideoklipów na MTV Europe. Można powiedzieć, że THE RASMUS wreszcie odnieśli sukces.

W samej Wielkiej Brytanii, debiutujący singiel „In The Shadows” w kwietniu uplasował się od razu na trzecim miejscu listy i pozostał w pierwszej dziesiątce przez 7 tygodni. Jego sprzedaż osiągnęła 180 tysięcy egzemplarzy, co sprawiło, że był jednym z 20 najlepiej sprzedających się singli 2004 roku. Wideoklip znalazł się na pierwszym miejscu brytyjskiej TV Airplay Chart. „Dead Letters”, który również pojawił się na rynku w kwietniu, zdobył platynową płytę za ponad 300 tysięcy sprzedanych egzemplarzy i znalazł się wśród 50 najlepiej sprzedających się albumów roku. Były też dwie cieszące się wielką popularnością trasy koncertowe, w kwietniu i październiku, dwa wyprzedane koncerty zagrane pod rząd w Londyńskiej Astorii w czerwcu i dwie nominacje do Kerrang Awards w kategorii Najlepszego Międzynarodowego Debiutu i Najlepszego Singla.

Teraz , kwartet z Finlandii, zdobywca nagrody Grammy, powrócił z kontynuacją „Dead Letters”. Płyta „Hide From The Sun”, która ma pojawić się 12 września jest już szóstym studyjnym przedsięwzięciem grupy z Helsinek. Z odważnych aranżacji wyłaniają się nowe i uderzające faktury, a dodanie smyczków i pianina do charakterystycznego dla zespołu zaraźliwego, mrocznego rocka przyprawionego uwodzicielskim głosem Lauri`ego daje w efekcie wrażenie prawdziwej dramaturgii, przywodzącej na myśl dokonania formacji MUSE. Stworzenie nowej płyty przyszło zespołowi z łatwością pomimo oczywistej presji następującej po niesamowitym sukcesie takich utworów jak „In The Shadows”, „Guilty” czy „First Day Of My Life”, które wylansowały zespół, zawiodły ich na drugi koniec świata i spowodowały powstanie ogromnego i wiernego fanklubu. „W muzyce jest tym razem więcej kontrastów”, tłumaczy Lauri, „Są to albo piękne melodie do ostrych tekstów, albo słodkie teksty do intensywnego i ciężkiego brzmienia gitar. Jesteśmy dumni z naszych aranżacji na nowym albumie.”

„Jeśli chodzi o muzykę byliśmy bardziej zdecydowani i pewni siebie, bardziej niż kiedykolwiek wcześniej,” stwierdza gitarzysta Pauli. Zgadza się z nim frontman zespołu, Lauri. „Pisanie tekstów przyszło nam z łatwością i nie tyczy się to tylko doświadczenia z zeszłego roku. Było tak od momentu powstania zespołu 11 lat temu - to już dzisiaj historia. Znamy się tak dobrze, że nie potrzebujemy słów; chemia między nami jest taka, że każdy dobrze wie, co zagra reszta i kiedy masz pomysł na piosenkę, możesz sobie wyobrazić, co reszta z nią zrobi. Możliwość występowania na całym świecie dała nam ogromną dawkę energii – to tak jak byśmy karmili nasze umysły. Szczególne pod tym względem były ostatnie koncerty w Japonii. Po nich udaliśmy się bezpośrednio do studia.”

Płyta „Hide From The Sun” została nagrana w Sztokholmie, w Nord/Hansen Studios. Producentami byli Martin Hansen i Mikael Nord Andersson, duet odpowiedzialny za dwie ostatnie płyty długogrające: „Into” i „Dead Letters”. „Zrobiliśmy z nimi ogromne postępy, więc czemu mielibyśmy rezygnować ze zwycięskiego zespołu?”, zauważa Lauri. ”Porozumienie między nami osiągnęło nowy poziom – jest dużo łatwiej. Dobrze, że płytę nagrywaliśmy w Szwecji a nie w Finlandii, gdzie po sesji nagraniowej rozchodzilibyśmy się, każdy do swojego domu. A tak byliśmy bardziej skoncentrowani na sobie i wiele dobrych pomysłów pojawiło się po pracy w studio. Wszystko przedyskutowywaliśmy między sobą. Mieszkaliśmy w Sztokholmie razem i fajnie było wieczorem razem wyjść i coś zrobić. Dzięki temu jeszcze bardziej się zgraliśmy.”

Widać to na „Hide From The Sun” – jak dotąd najbardziej przekonującym nagraniem The Rasmus. Sami podnieśli sobie poprzeczkę jeśli chodzi o muzykę. Eksperymentowali ze światłem i cieniem żeby stworzyć przyciągające uwagę klimaty. Ich mroczna i liryczna tematyka ukrywania się i uciekania odzwierciedla gorączkę ostatnich 12 miesięcy. Lauri tłumaczy to tak: „Ostatni rok był po prostu szalony, ale sprawił, że uświadomiłem sobie wiele rzeczy. Jak dotąd są na płycie dwa kluczowe hasła : to ukrywanie się i uciekanie. Może to brzmi trochę negatywnie, ale chodzi o odkrywanie własnych uczuć i emocji. Mnóstwo rzeczy spotkało mnie po nagraniu „In The Shadows”, mnóstwo pozytywnych rzeczy. Widziałem też wiele rzeczy beznadziejnych i doświadczyłem wiele złego – to było jak karuzela.” Najmocniejsze chyba przeżycie spotkało ich w Meksyku, gdzie zatrzymali się przy piramidach w Teotihuacán, koło Mexico City i gdzie zostali przyjęci do indiańskiego plemienia ich przewodnika! „Ci ludzie tak mocno stąpają po ziemi”, wspomina piosenkarz. Zawsze przyroda była mi bliska, ale dla nich ma ona dziesięciokrotnie większe znaczenie niż dla tak zwanych normalnych Europejczyków. Poznanie tych ludzi, zanurzenie się tak głęboko w ich kulturze kazało mi się zatrzymać i zastanowić.”

Dzięki duchowemu natchnieniu piosenki posypały się jak z rękawa. Pośród nich wiodący singiel „No Fear” – wyróżniający się, mocny rockowy kawałek, który idealnie nadaje się na singla. Podobnie jak „In The Shadows” na „Dead Letters” był to jeden z ostatnich skomponowanych i nagranych utworów; albo dynamiczne „Shot” czy „Immortal” – oba poświęcone tematowi konieczności chronienia bliskich i wychodzeniu w tym celu poza granice obowiązku. Na płycie jest też utwór „Night After Night (Out Of The Shadows)”, liryczna kontynuacja „In The Shadows” oraz perełka albumu – „Dead Promises” ze smyczkową aranżacją autorstwa fińskich metalowców z wiolonczelami – zespołu Apocalyptica kojarzonych z The Rasmus od momentu nagrania „Bittersweet”, singla, na którym Lauri występuje razem z Ville Valo z HIM. Lauri towarzyszył im również w utworze „Life Burns”. „Ich występ na naszej płycie, to była uczciwa wymiana”, śmieje się. „Już od dawna miałem riff do „Dead Promises” i myślałem też o wiolonczeli, więc wszystko świetnie do siebie pasowało. Jeśli chodzi o aranżacje, to mieliśmy więcej pomysłów niż producenci. Miałem kilka pomysłów, które zrodziły się, kiedy brzdąkałem sobie na pianinie dla zabicia czasu podczas trasy koncertowej. Z nich powstał szkielet piosenki. Dlatego tak ważne jest nagrywanie I zapamiętywanie wszystkiego, co przychodzi do głowy, bo może jeszcze z tego powstać jakaś płyta!”

Chłopcy, którzy stworzyli zespół 11 lat temu i podpisali kontrakt z Warner Music Finland w wieku 16 lat rzucili szkołę dla życia w trasie. „Można powiedzieć, że byliśmy zbyt pewni siebie”, mówi Pauli. „Zawsze byliśmy zbyt pewni siebie, nie było innego wyjścia. Nigdy nie zastanawialiśmy się „A co będzie, jeśli nam się nie uda”, ale „Musimy to zrobić…” Po prostu nic innego nawet nie przyszło nam do głowy”. Wydali pierwszy album długogrający „Peep”, który szybko zdobył złotą płytę. Potem był „Playboys”, który zdobył kolejną złotą płytę i ich pierwszą nagrodę Emma (fińska nagroda Grammy) i zapewnił występy w towarzystwie The Red Hot Chilli Peppers, Rancid i Garbate. Trzeci album „Hellofataster” pojawił się w 1999 roku, w którym do zespołu dołączył dawny sprzedawca artykułów reklamowych grupy – Aki. Odkąd podpisali kontrakt z Stockholm`s Playground Music w 2000 roku, The Rasmus rosną w siłę.

“Po prostu to czułem: ‘Tak! Wreszcie! Najwyższy czas, żeby to się stało” mówi Lauri, kiedyś nazwany fińskim określeniem ptaka Lintu. “Jakoś wiedziałem, że to nadchodzi, czułem to w kościach, ale teraz jest ciągle tyle rzeczy do nauczenia. Myślę, że gdybyśmy osiągnęli ten sukces pięć lat temu, to już bylibyśmy martwi – to jest wariactwo, cała masa pokus i rzeczy, które rozwalają ci głowę. Lepiej będzie dorosnąć w zespole i zobaczyć jak sprawy powoli dojrzewają z nami – to bardzo ważne.”

Lauri napisał:

Dzięki duchowemu natchnieniu piosenki posypały się jak z rękawa. Pośród nich wiodący singiel „No Fear” – wyróżniający się, mocny rockowy kawałek, który idealnie nadaje się na singla.

polemizowałabym xP

mocny rockowy kawalek?

idealnie nadaje się na singla???

na singla sie nadaje, ale 'mocny rockowy kawalek'...... rotfl

jasne, nadaje się na singla, jak każda inna piosenka, ale nie kiedy jest jednym z najsłabszych kawałków na płycie

wyróżniający się, buaha

boszzzzzzzzzz sachmet, ale sie wystraszyłam [hahaha]

patrze na twojego avatera i mysłałam że to ja, dopiero po chwili zajarzyłam, że ja mam cała 4 [hahaha]

powtarzam wiadmosci od Lauri

[link widoczny dla zalogowanych] klikamy w "Lyssna på webradio" i wtedy "P3"

o 14.00 sie zaczyna, ma potrawć do 16, ale THE RASMUS bedzie jednym z pierwszych zespołów grajacych *przygotowała sobie kasete i bedzie nagrywac *

hmm, ja nie posłucham, bo zaraz wychodzę. mam nadzieję, że ktoś to zgra na dysk..

właśnie słucham i nagrywam na kastete, gdybym wiedziała jak to zgrać to bym zgrała Wink

edit: nie zgrałam ale ktoś za mnie zgral Wink

)
[link widoczny dla zalogowanych]

*ściąga*

*jw* dziękuję.

ściągnęła

*bardzo jej sie Sail Away acustic podoba i ma nadzieje, ze jak usłyszy na koncercie to nie poryczy sie jak bóbr*

hm...wiecie,czeog mi na tym 4um brakuje...?

[sex]
<SEX>]

edit: łeeee, nie ma tu tej ikonki =) SHAMEEEEEEET [lol][lol] da sie cos z tym zrobic? [lol]

Gość

ściągnijcie sobei audacity to będziecie zgrywać same, a nie być od kogoś zależne. fajny i łatwy w obsudze.

Free napisał:

hm...wiecie,czeog mi na tym 4um brakuje...?

[sex]
<SEX>]

edit: łeeee, nie ma tu tej ikonki =) SHAMEEEEEEET [lol][lol] da sie cos z tym zrobic? [lol]

znaleźć na innej stronie i wklejać przez [img] [/img] xxP

Hear me! Hear me!

TR nominowani do europejskich nagród MTV

[link widoczny dla zalogowanych]

GŁOSUJCIE!! Laughing