O The Rasmus, wszystkim i niczym :)

mele napisał:

bo sachmet to usunie.....

mese to ja i Karo głupoty wypisujemy, odstresowujemy sie przed i po egzaminami....

Karoooo no pisz pisz....

karo nie ma natchnienia. karo sie jutra boi.

*mele tez sie boji jutro, wiec....

wiec nic nie wiem <hahaha>

*free sie boi potrojnie-za lauri i za mele,za mele podwojnie bo sie chce z nia zoabczyc<hahaha>*

*karo rozluźniona po egzaminie wróciła do chłopaków. żeby karo bardziej sie rozluźniła chłopcy zabrali ją na małą imprezkę. pili, jedli i lulki palili*

[hahaha]

lulki [hahaha] x 999999999999

ooomggg>hahaha<9999999999

[hahaha]

lepszy byłby LULEK [hahaha]

lulki z Lulkiem [hahaha]

free ma skoajrzenia,hahaha>x999999999

nic nowego [hahaha]

a no fakt<hahaha>

sachmet napisał:

lulki z Lulkiem [hahaha]

mrrrrrrrrrrr... love

[hahaha]

*mele tez jest po egzaminie... wiec daołacza do Karo i chłopaków*

*po kilku intensywnie spędzonych godzinach w pubie zdecydowali się wyjść. a właściwie ich wyrzucono bo zamykali lokal. impreza przeniosła sie do lauriego. karo ledwo stała na nogach, więc złapała lauriego pod łokieć i tak szli wtuleni* Mr. Green

[hahaha]

<hahaha>

*mele nie ma sił już iśc z Rosji do Finlandii piechotą, wiec skoczyła Pauliemu na barana <hahaah>*

*nagle Lauri, Karo, Aki przystaneli i zaczeli sie patrzec na siedzącą i ciągnącą za włosy Pauliego Mele, który jednocześnie wesoło oddawał głosy konika "ihhaaaaaa" * [hahaha]x999999999

<hahaha>

*mele widziała głupie ukradkowe spojrzenia Karo, Lauriego i Akiego, wiec zaczeła udawać komboja... ale nie miała czapki, wiec Pauli udając konika, podbiegł do Lauriego, a mele zerwała mu czapke z głowy, wrac z piórami... czapkę włożyła na głowe, a pióra we włosy Pauliemu.. Lintu się zdenerwował, puścił Karo, i zaczał gonić mele i Pauliego, ale ci zaczeli uciekać... Eero, Karo i Aki... sikali ze śmiechu*

<hahaha>

komboja? [hahaha]

*karo, aki i eero patrzyli na ujeżdzającą pauliego mele i goniącego za nimi lauriego. wydzierającego się niemiłosiernie "give me back my feathers! mele & pauli i am gonna kick ur ass" * [hahaha]

*kowboja <hahaha>

*nagle mele poczuła, że się zsuwa z Pauliego... Pauli nie poczul , że mele nie mi i dalej biegł w strone Finlandii... a mele poczuła za sobą oddech Lauriego... "mele.... daj mi moje pióra" "Lauri... Pauli z nimi odleciał..." Lauri spojrzał na mele, założył jej czapke na oczy i pobiegł dalej za Paulim...
po 5 minutach do mele doszli: Karo, Aki i Eero, Eero podniósł mele i 4 czwórke szli za biegnacym Laurim i Paulim... który dalej udawał konia "prrrr, prrr" było słychać z oddali... ale koń nie słuchał... a Karo, Aki, Eero i mele... szli dalej.... wiedzac ze do Finlandii mają jeszcze kawał drogi* <hahaha>

*karo poszła kupić worek owsa dla pauliego* [hahaha]

*mele z chłopakami czekaj na Karo przed sklepem... Lauri dał juz sobie spokój i juz nie biegnie za Paulim... tylko sobie zapalił, a mele razem z niem... a Pauli .... o Paulim słuch zaginał... uciekł... "Karo kup jeszcze lejce... bo bedzie trza osiadłać rumaka* <hahhaa>

Dobra! *krzykneła karo i znikneła w sklepie. wróciła po 10min. z cięzkim 2kg workiem owsa dla pauliego [hahaha] i lejcami*

PAULI WYBACZ!! [hahaha]

*Eero odebrał worek owsa od Karo...
"mele ty z Akim tam" - powiedział Eero, " A ty Lauri z Karo tam, ja będe szedł srodkiem... może gdzieś zagubionego konika znajdziemy"*

Karo *zapytał lauri* jak sie woła na konika żeby przyszedł?
yyyeeeee...*zadumała sie karo* nie wiem *odpowiedziala krótko, ale prawde*

Eero! *krzykneła mele* rozsyp ten owies to może poczuje jego zapach i przybiegnie

*mele powiedziała. eero wykonał*

<hahaha>

Mele - krzyknał Lauri
Co?? - odpowiedziała mele, zagladajac pod kamyk
Może ty wiesz jak sie woła na koniki?? - Wykrzyczał Lauri znowu
Wiśta wio - odpowiedziala mele
A to nie poto, żeby biegł?? - zaytał Aki
Nie wiem - odp mele, - niech probuje Eero a owies ruszony??

eero rozsypał owies.

nagle z oddali słychać było "tam tam tam tam"

wszyscy odwrócili swe głowy w kierunku odgłosu.

jakież było ich zdziwienie -> Shocked

na widok biegnącego z językiem na wierzchu i sliniącego sie pauliego.

jednal najważniejsze było, ze wrócił.

RAZ! DWA! TRZYYYYYYYYYYYYYYY! Aki zarzucił lasso na szyje kolegi

[hahaha]

ale rumak Pauli, był tak silny, ze pociagnał za sobą Akiego, mele nie zastanawiając się złapała Akiego za nogi, ale i tak Pauli był silniejszy, i pociągnał 120 kg za sobą.... Lauri nie zastanawiając sie dłuzej, rzucił się na pomoć przyjacielowi i mele, i złapał mele za nogę, ale i tak 180 kg nie powstrzymało Pauliego. Niczym Karo zdązyła krzyknał "uwaga słup", sama już lezała i była ciągnieta przez Pauliego (Karo zaplątała się w końcówkę lassa) a Eero... a Eero szedł i wcinał owiec.... jak popcorn

<hahaha>

120kg? akiemu cosik sie przytyło [hahaha]

...tak wcinał eero ten owies i wcinał i się patrzył omg

jak to pauli ciągnie za sobą 4 ludzi...zastanawiąjąc się przytym...."hmmmm...ten owies to faktycznie ma jakąs supermoc" i jadł dalej...

[hahaha]

120 ze mną i z nim <hahaha> a łacznie z Laurim 180 kg

Nagle Eerowi wyrosły skrzydła... takie pegazowe <hahaha>

sorry wena mi sie skończyła... narazie

koniec opowiadania? buuuu placz

[hahaha]

nie nie koniec.... zostałyśmy na jedzeniu owsa przez Eera... wróci wena... to się dopisze... Karo ty chcesz zostać w srodku Rosji?? Przynajmniej daj dojśc do Lauriego domu <hahaha>

ja już od dawna jestem w domu lauriego [hahaha]

a myślisz ze skąd ja pisze? od siebie? omg

[hahaha]

a to my nie idziemy?? to co Pauli nas doprowadził?? to gdzie ja jestem.... ZGUBIŁAM SIĘ Karo znajdź mnie <hahaha> szybciutko [hahaha]

nie wiem gdzie jestes omg

nagle w niewyjaśnionych okolicznościach zniknełas z eerem w tego..no krzakach [hahaha]

eero coś po tym owsie się rozochocił [hahaha]

ze co?? Karo szukaj mnie... zadzwoń do mnie

*dzwoni do mele, ale ta nie odbiera*

*znalazła telefon, odebrała*

MELE?! gdzie ty jesteś *szum* ej! ja cie wcale nie słysze! *szum* i kto tak cmoka? i dlaczego sie chichoczesz? *szum* mele! jak mnie słyszysz to wiedz że jestem u lauriego, aki, pauli też. podejrzewam *złowieszczy śmiech* że eero jest z toba to mu to przekaż. i jak chcecie to sie tu pokażcie. a jak nie to nie przeszkadzajcie sobie * jeszcze bardziej złowieszczy śmiech* no to nara!

[hahaha]

Eero zostawisz już ten owies w spokoju?? Karo... mejdej mejdej.... spadliśmy do dziury... trza nas wyciagnać... Karo mejdej mejdej.... , jakie nara, czekaj czekaj.... Eero do **** jednej, zostaw ten owies.... jakich ty masz przyjaciół ze nie zauważyli ze ciebie nie ma.... i ja jestem wasza fanką tak?? oj... oj... chyba was przestane lubic o_O

[hahaha]

Hjuston mamy problem! eeee....tzn lauri aki pauli mamy problem!! *krzykneła karo*
mele i eero wpadli do jakiejs dziury!
jakiej dziury *zapytał aki*
a skąd ja mam to wiedzieć. do JAKIEJŚ! *wkurzyła sie karo*
spokój! *probował zapanować nad nami lauri* karo! zadzwoń do niej jeszcze raz i się dowiedz gdzie dokładnie są. przynajmniej proboj!
dobra! *skineła głowa karo i zadzwoniła do mele*

MELEE!! *wydzierała się przez słuchawke karo* MELEEEEEEEEEEE!!...słyszysz mnie?....

yoooooo słysze cię.... , Eero daj już spokój temu owsu... Karo ratuj nas, RATUJJJJJJJJJJJ

*mam prezerwatywe truskawkąwa w ręce i faceta w dziurze* [bez zbędnych mi tu skojarzeń [hahaha], nie wiem po co pisze... i tak skojarzenia sie same nasówaja [hahaha]]

mwahahahaaaaaaaaaaaa [hahaha]

*karo zabrała swoją gumkę, tak na wszelki wypadek. wzięła lauriego pod rękę. bała się wyjscia sama. i poszła na poszukiwania mele i eera*

"Eero - rzekła mele
"co? - odp Eero wyciągając głowe za owsa
"mam prezerwatywe i nie zawacham sie jej użyć - rzekła szybko mele
"ale ja mam żone - bronił się Eero
"żona jak wagon... można odczepić [hahaha]... no żartowałam... nie moglam się powstrzymać...

[hahaha]

w czasie gdy mele probowala przekonac eera do zdrady zony [hahaha] karo urządziła sobie mały spacerek z laurim u boku love

[hahaha] szli w ciszy. słowa były zbedne Mr. Green

[hahaha]

jakiej zdrady jakiej zdrady [hahaha]

"Eero - rzekła znów mele
Eero wystraszony - ale ja mam i dziecko - odp
"a ja chce owsa... zgłodnialam... a czuje normalnie ze Karo po nas idzie... wkońcu z dziury wyjdziemy... mele mowi sobie w myślach * a ja mam dalej cała prezerwatywe*

* a karo idzie i idzie i wcale jej sie nie spieszy. dobrze jej iść tak ramię w ramię z panem Y * [hahaha]

*Eero zaczyna sie dziwnie zachowywac*

*a karo dalej idzie* [hahaha]

*a mele czuje ze sie ktoś do niej dobiera* [hahaha]