O The Rasmus, wszystkim i niczym :)

Wysłany: Nie 0:37, 19 Mar 2006

Cytat:

a tak w ogóle to ja spokojna nie jestem..

właśnie miałam okazje poznać Cie od tej strony Laughing

Wysłany: Nie 0:38, 19 Mar 2006

ja się dziwię, że taką opinię mam.

Wysłany: Nie 0:39, 19 Mar 2006

a z czego Urd ma się ucieszyć?? bo się zagubiłam troche.

Z tego co ty napisałaś??

Wysłany: Nie 0:41, 19 Mar 2006

z całej rozmowy zapewne. z moich wypowiedzi to chyba nawet nie tyle, co z Waszych. ale nie warto się przejmować. dopóki nic nie napisała.

Wysłany: Nie 0:42, 19 Mar 2006

to ja coś napisze... zeby się mnie czepneła.

Wysłany: Nie 11:21, 19 Mar 2006

chyba jednak warto sie przejac, o jej tez moze zrobic się niemiło.

jezeli to ma jakeis zznaczenie to wy sie klocilyscie o nic, bo Free z Urd napisaly ze ich nie smieszy zdjeice czolgow, ale same przyznaly ze to nie jest rownowazne z tym, ze Sachmet smieje sie z wojny i mozna przeciez zrozumiec ze smiesza ja czołgi bo jda po ulicy ktora dobrze zna i taka niecodziennienosc moze smieszyc. i do tej pory nie uwazam zeby ktos powiedzial komus cos strasznie zlego i krzywdzacego.

Sachmet, tak anprawde to Ty wyjechalas pirwsza z ironią, a pozniej juz sie potoyczlo i teraz to ja nie wiem o co sie klocicie, ale nie sadze zeby Urd myslala ze wie co czujesz i sadzisz.

ale teraz postepujecie nie fair, bo nie mowi sie o nieobecnych i to jeszcze w tak.. a

Cytat:

komuś sie nie podoba... niech sam idzie.

to naprawdę GRUBA przesada

Wysłany: Nie 11:27, 19 Mar 2006

jaka GRUBA stwierdzenie faktu... to co ktoś ma "cierpiec" przez drugiego.
No przepraszam bardzo... ale ja jakoś tego nie toleruje.

Wysłany: Nie 11:46, 19 Mar 2006

Lauri napisał:

tablica korkowa [hahaha]

krokowa<hahaha><hahaha>

nei moge tego cytatu znaleźc,dokaldniej mi sie nie chce,ale to shamet mi powiedziala,ze z wszystkiego sie smieje a nagle mam jakąś moralnośc :] to ja chyba za to tez sie powinnam wkurwic i fochnac ,prawda? bo moze tez nie lubie,jak ktos mi mowi jaka jestem lepiej ode mnei? :]

Cytat:

jezeli to ma jakeis zznaczenie to wy sie klocilyscie o nic, bo Free z Urd napisaly ze ich nie smieszy zdjeice czolgow, ale same przyznaly ze to nie jest rownowazne z tym, ze Sachmet smieje sie z wojny i mozna przeciez zrozumiec ze smiesza ja czołgi bo jda po ulicy ktora dobrze zna i taka niecodziennienosc moze smieszyc. i do tej pory nie uwazam zeby ktos powiedzial komus cos strasznie zlego i krzywdzacego.

DOKŁĄDNIE.

Wiecie,troche mnie zdziwiło, że pare z was nagle naskoczyło tak jaby na qrd...zastanawia mnie,czy gdyby to pisala qrd,to czy byście to samo powiedzialy o shamet.
Jesli chodzi o mnie,to ja moge stad odejsc,jesli to komukolwiek pomoże,bo i tak caigle tutaj sa jakies sprzeczki itd.

Cytat:

i jeszcze zostało tu niemal powiedziane, że ironizuję sobie na pokaz, dla jakiegoś poklasku. taka to jeszcze nigdy, kurwa, nie byłam.

Cytat:

wiem swoje i nie pozwolę, żeby ktoś wiedział moje za mnie :] tak jakby mi zaczęła mówić, co czuję albo co uważam.

czy ktos gzdies powiedzial tutaj,co czujesz co uwazasz? bo ja tego nei zauwazylam,kazdy m,owi o swoich odczuciach.

Cytat:

SACHMET TY ZOSTAJESZ... komuś sie nie podoba... niech sam idzie.

nie wiem jak to odebrać....czy
a)komu sie nie podoba ze shamet zostaje ma sobie isc
b)komu sie nie podobają wypowiedzi shamet ma sobie iść
:]

Cytat:

z całej rozmowy zapewne. z moich wypowiedzi to chyba nawet nie tyle, co z Waszych. ale nie warto się przejmować. dopóki nic nie napisała.

o,dokladnie. To jest to,co napisałam wyzej.

Zreszta-po co ja robie te durne cytaty,niewazne.

Wysłany: Nie 11:53, 19 Mar 2006

Free napisał:

Cytat:

SACHMET TY ZOSTAJESZ... komuś sie nie podoba... niech sam idzie.

nie wiem jak to odebrać....czy
a)komu sie nie podoba ze shamet zostaje ma sobie isc
b)komu sie nie podobają wypowiedzi shamet ma sobie iść
:]

nie... ja tu nie tylko o tym mówię.. ogólnie... jak się komuś nie pooba to niech idzie. Moje "..." 3 kropki znaczą (zanczynają u mnie znaczyć) kropkę. Wiec to jest odzdzielne zdanie. Nie łaczyć mi tego tu prosze.

Wysłany: Nie 11:58, 19 Mar 2006

no ok,wiec wychodzi cos takiego

"SACHMET TY ZOSTAJESZ.
Komuś sie nie podoba.
Niech sam idzie."

no i sensu to troche nie zmienia.

Wysłany: Nie 12:03, 19 Mar 2006

dla mnie zmienia. Bo jedno zdanie sie kończy, a drugie zaczyna. Chcesz się teraz ze mną o moje zdania kłocić?

Wysłany: Nie 12:05, 19 Mar 2006

nie,nie chcę.

Chcę tylko się dowiedzieć,co te twoje zdania mają do przekazania,bo ja ich już nie rozumiem...na poczatku rozumialam ale okazalo sie ze źle,wiec było by mi milo,gdybys mi wyajsnila,o co chodzi w nich.

Wysłany: Nie 12:10, 19 Mar 2006

Jeśli komuś się nie podoba... coś ogolnię, czy ktoś... czy coś tam jeszcze.... to niech się nie meczy, i niech "idzie".

To że napisałam capsem sachmet to było napisane do niej... zeby do niej doszło. A reszta jest już ogólnikowo.

Wysłany: Nie 12:12, 19 Mar 2006

aaaacha,to teraz rozumiem.
o capsa sie nie zepiam,bo jego uzycie skumalam X)

ale to' niech idzie' to teraz juz rozumiem, po prost uw kontekscie calej rozmowy t ozabrzmialo tak,jakby to bylo skierowane do mnie &qrd

Wysłany: Nie 12:17, 19 Mar 2006

bo akurat taka rozmowa byla... ale to nie było do was konkretnie.
Jak se tak wyszło... to tak se weszło Wink

Wysłany: Nie 12:18, 19 Mar 2006

ok,rozumiem :> {SEX}

btw-nowa ikonke wymyslilam..{SEX} Very Happy

Wysłany: Nie 12:23, 19 Mar 2006

zadne sex zaden sex... ja cie lubie... ale nie az tak... zresztą ja w hamaku z kolegą lezę [hahaha]... nie zmieścisz się [hahaha]

Wysłany: Nie 12:24, 19 Mar 2006

no to ja \sama siebie zadowole' jak to koledze powiedzialam,kiedy stwierdzi lze niedostepna jestem [hahaha]x9999

Wysłany: Nie 14:57, 19 Mar 2006

koniec końców pół forum widzi we mnie winną zamieszania. trudno, zostawię to tak. bo jeszcze będę winną jakiejś wojny domowej.

jeszcze tylko odpowiadająć na pytanie:

Cytat:

czy ktos gzdies powiedzial tutaj,co czujesz co uwazasz?

tak.

Wysłany: Nie 15:12, 19 Mar 2006

jakie pół? ja się z Tobą zgadzam. zresztą mówiłam Ci coś Wink

Wysłany: Nie 15:15, 19 Mar 2006

no drugie pół chyba nie widzi winnej.. xP

Wysłany: Nie 15:16, 19 Mar 2006

ze jak?

Wysłany: Nie 15:23, 19 Mar 2006

Lauri napisał:

jakie pół? ja się z Tobą zgadzam. zresztą mówiłam Ci coś Wink

karo w sumie nas jest teraz oficjalnie tu 6

hmmm.... sachmet jak na moj gust to 1/3 a nie pol... a jak nawet to ja sie tez z toba zgadzam.

Wysłany: Nie 15:36, 19 Mar 2006

obozy się robią [hahaha]

Wysłany: Nie 15:38, 19 Mar 2006

jak to sie mówi... te co były podczas okupacji... konce.... jakie?? [hahha]

Wysłany: Nie 15:42, 19 Mar 2006

mele! nie takie łosiu [hahaha]

Wysłany: Nie 15:54, 19 Mar 2006

łosiu... wiesz co [hahahah]

no to ja już nie wiem jakie... tylko mi tkie do głowy przychodzą [hahaha]

Wysłany: Nie 16:00, 19 Mar 2006

a obozy harcerskie? [hahaha]

a ja mam Don't shut the door performed by The Rasmus 1997 Mr. Green

Wysłany: Nie 16:06, 19 Mar 2006

naprwde mam... to fajnie masz...

a ja mam pisać ze ja mam to od roku?? [hahaha]

a ja nie byłam nigdy w harcerstwie to mi sie nie przypomina [hahha]

Wysłany: Nie 18:34, 19 Mar 2006

sachmet napisał:

koniec końców pół forum widzi we mnie winną zamieszania. trudno, zostawię to tak. bo jeszcze będę winną jakiejś wojny domowej.

ta,rownie dobrze ja jestem winna.

Cytat:

jeszcze tylko odpowiadająć na pytanie:

Cytat:

czy ktos gzdies powiedzial tutaj,co czujesz co uwazasz?

tak.

a moge zobaczyc,gdzie?

Wysłany: Nie 19:10, 19 Mar 2006

mele napisał:

naprwde mam... to fajnie masz...

a ja mam pisać ze ja mam to od roku??[hahaha]

a ja nie byłam nigdy w harcerstwie to mi sie nie przypomina [hahha]

i sie nie dzielisz z nami? [hahaha]

Wysłany: Nie 19:20, 19 Mar 2006

Niezbyt wiem co napisać. To znaczy konkretnie - nie wiem od czego zacząć. Widzicie we mnie przyczynę wszelkiego zła i chaosu na forum, powodu dla kłótni, która się tu wywiązała. Zresztą szkoda, że za moimi plecami. Ja wolę otwartą konfrontację, dyskusję, bo później czasami trudniej się do czegoś ustosunkować. Choć w tym przypadku widzę, że będzie mi łatwiej, bo dogłębnie dowiedziałam się co kto o mnie myśli. Może sobie pocytuję i napiszę co o czym sądzę. Liczę, że Wy sobie poczytacie, bo nie chciałabym się wywnętrzać na próżno.

Cytat:

ale nikt nie będzie robił z siebie mądrali moim kosztem i mówił MI, czego JA i w jaki sposób użyłam, jakby mógł to wiedzieć lepiej ode mnie.

Robię z siebie mądralę Twoim kosztem. Wiesz, to jest bardzo ciekawe, zastanawia mnie jednak, jak to "mądralowanie" wygląda w moim przypadku. Nigdy nie mówiłam, że uważam siebie za kogoś nadzwyczaj inteligentnego, kogoś, komu mówiłabym co ma robić. "Szkoda tylko, że użyłaś jej akurat w ten sposób" nie było informacją CO MASZ POWIEDZIEĆ. Było wyrażeniem mojego żalu o to, że Twoja ironia po prostu mnie dotknęła.

Cytat:

jeśli chcesz być mądralą, to zacznij od podstaw i naucz się znaczenia słowa ironia.

No proszę, czyżbym widziała tutaj mównie mi co MAM ZROBIĆ? Poza tym - czy uważasz, że nie znam znaczenia słowa "ironia"? Dziękuję zatem za to, w jaki sposób o mnie myślisz. Jest mi niezmiernie miło.

Cytat:

i jeszcze zostało tu niemal powiedziane, że ironizuję sobie na pokaz, dla jakiegoś poklasku.

Ja tak nie powiedziałam i analizując teraz moje wypowiedzi nie widzę tam niczego takiego.

Cytat:

taka to jeszcze nigdy, kurwa, nie byłam.

I dalej nie jesteś, nie wiem tylko dlaczego sobie wmawiasz, że ja to powiedziałam.

Cytat:

wiem swoje i nie pozwolę, żeby ktoś wiedział moje za mnie :] tak jakby mi zaczęła mówić, co czuję albo co uważam.

Bardzo słusznie, nie rozumiem tylko, dlaczego kierujesz to do mnie. I jeszcze to "ona". Nawet nie mam imienia ani nicka. To jest ewidentne obgadywanie, tylko, że nawet nie za moimi plecami, a na moich oczach.

Cytat:

SACHMET TY ZOSTAJESZ... komuś sie nie podoba... niech sam idzie.

Mogę powiedzieć tylko: DZIĘKUJĘ! Jedno, wielkie kurwa, DZIĘKUJĘ!

Cytat:

jak Urd wróci, to się ucieszy. wolę nie czytać, co napisze.

Cholernie się ucieszyłam, niesamowicie. Miałaś rację, oczywiście. "Wolę nie czytać co napisze" - jeszcze jedna opinia co do mnie. Spodziewałaś się, że będę Was wyzywać, będę wrzeszczeć itd.? Dobrze dowiedzieć się już po raz kolejny co o mnie sądzisz, po mniej więcej trzech latach znajomości. Ja uważam, że można się poznać po takim czasie. Teraz widzę, że albo byłam niesamowicie skryta i nie znacie mojej prawdziwej natury, albo mnie w ogóle ignorujecie i nie znając - myślicie o mnie w taki sposób.

Cytat:

z moich wypowiedzi to chyba nawet nie tyle, co z Waszych. ale nie warto się przejmować. dopóki nic nie napisała.

Pierwsze zdanie - faktycznie, zgadzam się. Dwa następne. Fajnie, pewnie. Nic nie napisała to dobrze, jak już napisze, to wtedy się na nią znowu naskoczy i zrobi główną złą, która - sama o tym nie wiedząc - mówi Sachmet co ma robić i czuć.

Cytat:

to ja coś napisze... zeby się mnie czepneła.

Ile rzeczy się można o sobie dowiedzieć. A więc proszę - CZEPIAM SIĘ! Masz co chciałaś.

Cytat:

jaka GRUBA stwierdzenie faktu... to co ktoś ma "cierpiec" przez drugiego.

Wyganianie mnie z forum, to jest przesada. A przynajmniej robienie tego w taki sposób. No i przykro mi, że Sachmet cierpi przez złą Urd, która śmiała napisać jedno zdanie o tym, że poczuła się trochę urażona.

Cytat:

No przepraszam bardzo... ale ja jakoś tego nie toleruje.

Też bym nie tolerowała. O ile byłby jakikolwiek po temu powód.

Cytat:

koniec końców pół forum widzi we mnie winną zamieszania. trudno, zostawię to tak. bo jeszcze będę winną jakiejś wojny domowej.

Ciebie? A to ciekawe. Patrząc po komentarzach, to Ty jesteś broniona i wszyscy są po Twojej stronie. Ale nie, przepraszam. Jasne, biedna Sachmet jak zwykle uciśniona.

Cytat:

no drugie pół chyba nie widzi winnej.. xP

Cóż za delikatna aluzja. Trzeba było od razu napisać - UWAGA! TO URD JEST WINNA!

Podsumowując - w paru miejscach może byłam zbyt rozgoryczona, zbyt cyniczna i ironiczna, zbyt chamska. Ale w tym momencie mi to zwisa. Poczułam się wyrzutkiem, osobą, która ma opuścić progi tego forum, kimś, kto jest niemile widziany, kimś, kto wywołuje wszelkie zamieszanie. Zobaczyłam tu tyle opinii, które mnie dotknęły i które były tak bardzo niesłusznie, że aż mnie zmroziło. Zabrzmi to może melodramatycznie, ale po prostu się rozryczałam. Nie chcę tu wzbudzać Waszej litości czy wyrzutów sumienia. Chciałabym tylko uzmysłowić Wam, jakie wrażenie wywarły na mnie Wasze sądy i wypowiedzi. Zostałam przytłoczona tak jawną niesprawiedliwością i stronniczością, że aż szkoda mi o tym mówić.

Jeszcze tylko podziękowania dla Biedro. I znowu nie chcę tutaj postów, że "lubię ją, bo jest po mojej stronie" czy coś w tym tylu. Po prostu ona spojrzała na to obiektywnie i starała się zrozumieć obydwie strony. I za to jej dziękuję.

Wysłany: Nie 19:24, 19 Mar 2006

ave !

Wysłany: Nie 19:37, 19 Mar 2006

ummm....

Wysłany: Nie 20:04, 19 Mar 2006

Wysłany: Nie 20:05, 19 Mar 2006

Lauri napisał:

mele napisał:

naprwde mam... to fajnie masz...

a ja mam pisać ze ja mam to od roku??[hahaha]

a ja nie byłam nigdy w harcerstwie to mi sie nie przypomina [hahha]

i sie nie dzielisz z nami? [hahaha]

Karo to sie pytaj... ja nie wiem co mam a czego nie mam [hahaah]

co do URD... tak czepiłaś sie jak cholera.
przeczytałam tylko to co się mnie dotyczy....
i tak se mysle w ktorym miejscu ja cie gnalam z forum??

Wysłany: Nie 20:15, 19 Mar 2006

Cytat:

co do URD... tak czepiłaś sie jak cholera.
przeczytałam tylko to co się mnie dotyczy....
i tak se mysle w ktorym miejscu ja cie gnalam z forum??

Czepiłam się tak jak chciałaś. I przykro mi, że w mojej wypowiedzi nie interesuje Cię nic oprócz tego, co jest o Tobie. A gnałaś mnie wtedy, gdy powiedziałaś, że Sachmet zostaje, a komu się nie podoba, może sobie iść.

Wysłany: Nie 20:16, 19 Mar 2006

Cytat:

co do URD... tak czepiłaś sie jak cholera.

??

nie pwiedzialbym ze sie czepiła, raczej ze na nią naskakujecie

Cytat:

i tak se mysle w ktorym miejscu ja cie gnalam z forum??

w tym kto chce niech idze zabrzmialo tak jakbys nie chciala widziec tu nikogo kto sie z Sachmet nie zgadza

Wysłany: Nie 20:17, 19 Mar 2006

a ja widze, ze ty mnie nie czytasz... a jak czystaz to tak aby zobaczyć. Bo ja już Free tłumaczyłam.

Wysłany: Nie 20:29, 19 Mar 2006

Cytat:

Niech Ci będzie, że to sobie tak wyszło,

Itd. XD

Wysłany: Nie 20:32, 19 Mar 2006

mele napisał:

bo akurat taka rozmowa byla... ale to nie było do was konkretnie.
Jak se tak wyszło... to tak se weszło Wink

Wysłany: Nie 20:35, 19 Mar 2006

ide se patrze se a tam gownko lezy se [hahaha]

Wysłany: Nie 20:36, 19 Mar 2006

Karo a to co ma byc?? [hahahah]

Wysłany: Nie 20:38, 19 Mar 2006

to do twojego SE [hahaha] post nad moim [hahaha]

Wysłany: Nie 20:40, 19 Mar 2006

mele napisał:

bo akurat taka rozmowa byla... ale to nie było do was konkretnie.
Jak se tak wyszło... to tak se weszło Wink

Widziałam to przecież, odniosłam się do tego w poście nad Tobą.

Wysłany: Nie 20:42, 19 Mar 2006

aha Karo... Karo bo ja lubie tak se pisać. [hahahah]

Urd nie rozumiem o co ci teraz chodzi. W jakim poście nademną??

Wysłany: Nie 21:17, 19 Mar 2006

Post z godziny 19.29. Zmieniłam i jest dokładnie to o co mi chodziło.

Wysłany: Nie 21:23, 19 Mar 2006

nagle mi sie post biedro ukazał.... matko

ale ja i tak dalej nie rozumiem.

Wysłany: Nie 22:48, 19 Mar 2006

Urd napisał:

Niezbyt wiem co napisać. To znaczy konkretnie - nie wiem od czego zacząć. Widzicie we mnie przyczynę wszelkiego zła i chaosu na forum, powodu dla kłótni, która się tu wywiązała. Zresztą szkoda, że za moimi plecami. Ja wolę otwartą konfrontację, dyskusję, bo później czasami trudniej się do czegoś ustosunkować. Choć w tym przypadku widzę, że będzie mi łatwiej, bo dogłębnie dowiedziałam się co kto o mnie myśli. Może sobie pocytuję i napiszę co o czym sądzę. Liczę, że Wy sobie poczytacie, bo nie chciałabym się wywnętrzać na próżno.

Cytat:

ale nikt nie będzie robił z siebie mądrali moim kosztem i mówił MI, czego JA i w jaki sposób użyłam, jakby mógł to wiedzieć lepiej ode mnie.

Robię z siebie mądralę Twoim kosztem. Wiesz, to jest bardzo ciekawe, zastanawia mnie jednak, jak to "mądralowanie" wygląda w moim przypadku. Nigdy nie mówiłam, że uważam siebie za kogoś nadzwyczaj inteligentnego, kogoś, komu mówiłabym co ma robić. "Szkoda tylko, że użyłaś jej akurat w ten sposób" nie było informacją CO MASZ POWIEDZIEĆ. Było wyrażeniem mojego żalu o to, że Twoja ironia po prostu mnie dotknęła.

Cytat:

jeśli chcesz być mądralą, to zacznij od podstaw i naucz się znaczenia słowa ironia.

No proszę, czyżbym widziała tutaj mównie mi co MAM ZROBIĆ? Poza tym - czy uważasz, że nie znam znaczenia słowa "ironia"? Dziękuję zatem za to, w jaki sposób o mnie myślisz. Jest mi niezmiernie miło.

Cytat:

i jeszcze zostało tu niemal powiedziane, że ironizuję sobie na pokaz, dla jakiegoś poklasku.

Ja tak nie powiedziałam i analizując teraz moje wypowiedzi nie widzę tam niczego takiego.

Cytat:

taka to jeszcze nigdy, kurwa, nie byłam.

I dalej nie jesteś, nie wiem tylko dlaczego sobie wmawiasz, że ja to powiedziałam.

Cytat:

wiem swoje i nie pozwolę, żeby ktoś wiedział moje za mnie :] tak jakby mi zaczęła mówić, co czuję albo co uważam.

Bardzo słusznie, nie rozumiem tylko, dlaczego kierujesz to do mnie. I jeszcze to "ona". Nawet nie mam imienia ani nicka. To jest ewidentne obgadywanie, tylko, że nawet nie za moimi plecami, a na moich oczach.

Cytat:

SACHMET TY ZOSTAJESZ... komuś sie nie podoba... niech sam idzie.

Mogę powiedzieć tylko: DZIĘKUJĘ! Jedno, wielkie kurwa, DZIĘKUJĘ!

Cytat:

jak Urd wróci, to się ucieszy. wolę nie czytać, co napisze.

Cholernie się ucieszyłam, niesamowicie. Miałaś rację, oczywiście. "Wolę nie czytać co napisze" - jeszcze jedna opinia co do mnie. Spodziewałaś się, że będę Was wyzywać, będę wrzeszczeć itd.? Dobrze dowiedzieć się już po raz kolejny co o mnie sądzisz, po mniej więcej trzech latach znajomości. Ja uważam, że można się poznać po takim czasie. Teraz widzę, że albo byłam niesamowicie skryta i nie znacie mojej prawdziwej natury, albo mnie w ogóle ignorujecie i nie znając - myślicie o mnie w taki sposób.

Cytat:

z moich wypowiedzi to chyba nawet nie tyle, co z Waszych. ale nie warto się przejmować. dopóki nic nie napisała.

Pierwsze zdanie - faktycznie, zgadzam się. Dwa następne. Fajnie, pewnie. Nic nie napisała to dobrze, jak już napisze, to wtedy się na nią znowu naskoczy i zrobi główną złą, która - sama o tym nie wiedząc - mówi Sachmet co ma robić i czuć.

Cytat:

to ja coś napisze... zeby się mnie czepneła.

Ile rzeczy się można o sobie dowiedzieć. A więc proszę - CZEPIAM SIĘ! Masz co chciałaś.

Cytat:

jaka GRUBA stwierdzenie faktu... to co ktoś ma "cierpiec" przez drugiego.

Wyganianie mnie z forum, to jest przesada. A przynajmniej robienie tego w taki sposób. No i przykro mi, że Sachmet cierpi przez złą Urd, która śmiała napisać jedno zdanie o tym, że poczuła się trochę urażona.

Cytat:

No przepraszam bardzo... ale ja jakoś tego nie toleruje.

Też bym nie tolerowała. O ile byłby jakikolwiek po temu powód.

Cytat:

koniec końców pół forum widzi we mnie winną zamieszania. trudno, zostawię to tak. bo jeszcze będę winną jakiejś wojny domowej.

Ciebie? A to ciekawe. Patrząc po komentarzach, to Ty jesteś broniona i wszyscy są po Twojej stronie. Ale nie, przepraszam. Jasne, biedna Sachmet jak zwykle uciśniona.

Cytat:

no drugie pół chyba nie widzi winnej.. xP

Cóż za delikatna aluzja. Trzeba było od razu napisać - UWAGA! TO URD JEST WINNA!

Podsumowując - w paru miejscach może byłam zbyt rozgoryczona, zbyt cyniczna i ironiczna, zbyt chamska. Ale w tym momencie mi to zwisa. Poczułam się wyrzutkiem, osobą, która ma opuścić progi tego forum, kimś, kto jest niemile widziany, kimś, kto wywołuje wszelkie zamieszanie. Zobaczyłam tu tyle opinii, które mnie dotknęły i które były tak bardzo niesłusznie, że aż mnie zmroziło. Zabrzmi to może melodramatycznie, ale po prostu się rozryczałam. Nie chcę tu wzbudzać Waszej litości czy wyrzutów sumienia. Chciałabym tylko uzmysłowić Wam, jakie wrażenie wywarły na mnie Wasze sądy i wypowiedzi. Zostałam przytłoczona tak jawną niesprawiedliwością i stronniczością, że aż szkoda mi o tym mówić.

Jeszcze tylko podziękowania dla Biedro. I znowu nie chcę tutaj postów, że "lubię ją, bo jest po mojej stronie" czy coś w tym tylu. Po prostu ona spojrzała na to obiektywnie i starała się zrozumieć obydwie strony. I za to jej dziękuję.

eee. ja tego na pewno nie mam zamiaru rozbijać na części i wszystkiego komentować.
wypowiadasz się za sprawiedliwością i prawością, sama posuwając się do niesprawiedliwych nadinterpretacji i broniąc się atakiem.
jeśli nie chcę być uznana za winną wszystkiemu, nie znaczy to, że oskarżam Ciebie. zawsze staram się uznać, że wina jest pośrodku.
więc to:

Cytat:

no drugie pół chyba nie widzi winnej.. xP

Cóż za delikatna aluzja. Trzeba było od razu napisać - UWAGA! TO URD JEST WINNA!

było naprawdę wybitnie nie na miejscu. i w tym momencie ja się poczułam urażona.
jak również przez to, że ja podobno mam o Tobie jakieś okropne zdanie, które do tej pory ukrywałam. ja nie widzę ludzi w kategoriach czarny - biały. a zdenerwowałam się na Ciebie tak naprawdę chyba po raz pierwszy, więc nie wiem, skąd te wszystkie wielkie słowa o potępianiu Cię.
albo że wg mnie przyjdziesz i bęziesz wrzeszczeć. ostatnie, czego bym się spodziewała, to że będziesz wrzeszczeć, sypać wyzwiskami itp. a to dlatego że chyba jednak Cię trochę znam. spodziewałam się, że napiszesz w taki sposób, w jaki napisałaś i właśnie tego nie chciałam czytać.
a, jeszcze mnie uraziło, że Cię podobno obgaduję na Twoich oczach. a wszystko dlatego, że nie podałam Twojego imienia, bo jakoś się nie napisało, bo wiadomo było, o kim mówiłam.

Cytat:

A to ciekawe. Patrząc po komentarzach, to Ty jesteś broniona i wszyscy są po Twojej stronie. Ale nie, przepraszam. Jasne, biedna Sachmet jak zwykle uciśniona.

Biedro dziękujesz za obiektywizm, a sama jesteś rzeczywiście cholernie obiektywna.
"jak zwykle uciśniona":
a) to ja raczej widzę, jakie masz o mnie zdanie
b) podaj mi z 3 przykłady na potwierdzenie tego "jak zwykle"

ja ryczeć nie będę. nie ma o co.

Wysłany: Nie 23:10, 19 Mar 2006