O The Rasmus, wszystkim i niczym :)

To dość popularne [hahaha]

Karo, zawsze to jakieś doświadczenie. Dasz radę, a i praktyki odbębnisz, tyle spokoju. Wiem, że nie o to chodzi, ale samych minusów to chyba też nie ma?

a Free wrocila z wakacji, i idize do maturalnej klasy... i wy macie mniewyganiac z neta,zebym sie uczyla a nie opierdalala <haaha>

karo,a duzo ci jeszcze zostalo? dasz rade, odbebnisz i wrocisz, i cos z ta sprawa zrobicie

do matury to się zaczniesz uczyć w drugim semestrze <hahaha>

a ja się widziałam wczoraj z M, bo jechał hetmanem z krk do zamościa przez stalowa <hahaha> i kupiłam sobie bilet stalowa wola rozwadów - stalowa wola za 3,46 <hahaha> 45 minut przed przyjazdem, ciekawe co sobie babka myslala, mozna dojechac tam rownie dobrze autobusem za 90 groszy i od razu ;ppp a w rozwadowie pociag mial stac 5 minut, a stał.. prawie 1,5 h Mr. Green

najlepsze bylo jak juz dojezdzalismy do mojej stacji, ale jakos sie pozno kapnelismy <hahaha> i dopiero jak pociąg sie zatrzymal to wyszlam z przedzialu, w ogóle taka panika, bo ja pociagami nie jezdze, kaze markowi otwierac mi drzwi, a one sie zacinaja, nie chca sie otworzyc! byly uchylone na 10 cm jak uslyszalam gwizdek odjazdu <hahaha> wpadam w jeszcze wieksza panike, a nastepny przystanek to bilgoraj <hahaha> i z kopa drzwi <hahaha> pare razy i pomoglo, nawet po schodkch nie wyszlam tylko wyskoczylam, ludzie sie dziwnie na mnie troche patrzyli <hahaha>
chociaz i tak nic nie przebije kolezanki mojej siotry ktora wysiadała jak pociąg juz zaczynał jechac, przy czym miała jeszcze bagaż i najpier wyrzuciła ten bagaż na peron i pozniej sama wyskoczyła, jeszcze sie przeturlała po drodze <hahaha>

sorry za te wypociny, ale musialam sie wyzyc, bo siedze nad formami kwadratowymi <hahaha>i mi odbijac zaczyna, czekam do polnocy bo wtedy zwykle dzwonie do wiadomo kogo <hahaha> (luzne gadki, sasasa <hahaha>)

hello

a ja jestem... bo jutro na wesele idem, to mi dali wolne dwa dni... a wiecie co, ja wracam 31 sierpnia do domu... jaaaaaaaaaa, aż się nie moge doczekać usmiech

tak, mele muszcza mese namiętnie strzałki po 23, bo konczy wtedy prace, ale mese sama nie może mi puścić strzałki... a to czemu?

buzia mi się cały dzień dzisiaj nie zamyka, jestem tak zmęczona że porażka... lecem spać ;*

Cytat:

nic nie przebije kolezanki mojej siotry ktora wysiadała jak pociąg juz zaczynał jechac, przy czym miała jeszcze bagaż i najpier wyrzuciła ten bagaż na peron i pozniej sama wyskoczyła, jeszcze sie przeturlała po drodze <hahaha>

x 666666 biedna, ale...

x 666666

mele, ja ci bede puszczac strzalki jak swoja prace bede skanczac (rowniez po 23

) <hahaha> wyglada na to, ze mnie wzieli jako kelnerke do nocnego klubu usmiech

woo-hoo!

ooo, gratulacje usmiech

Sachmet, czy Ty na ten koncert, który masz w opisie, pojechałaś do Dołhobyczowa może? ;>

w nocnym klubie? hmmmmm... [hahaha]
no to się dowiedziałam kiedy wracam. Bede w domku, ak na stałe już w czwartek.
Aż się nie mogę doczekać.
I mele z tej radości ścieła sobie włosy, a jak seksownie wyglądam [hahaha]...normalnie jeszcze mi pejczyka brak [hahaha]

owszem, w Dołhobyczowie XD ale dziwnie było, ja się nastawiłam na koncerty, a tu każdy zespół po 2-3 piosenki grał... przelazłyśmy z koleżankami przez granicę, samo stanie przy sprawdzaniu paszportów trwało dłużej niż nasz pobyt na Ukrainie [hahaha]
poza tym się dziwię, że takie fajne zespoły pozapraszali na taką poniekąd medialną imprezę i dziwne to było, bo tu taka muzyka, a cała oprawa festyniarska, rodziny z dziećmi, balony, kiełbasa.. [hahaha]

lubią łączyć style.. <hahaha> M też był, bo on z dołhobyczowa ;p

serio?? ale jaja [hahaha]

ano <hahaha> podobno w drugim rzedzie stał, ja bym tez byla, bo mialam jechac do niego jakos teraz, ale nie chcialam, bo sie na ten koncert i festyn dzisiaj rodzina pozjezdzala i pelno kuzynow w domu ma <hahaha>

no proszę, nie wiedziałam, że on z moich stron [hahaha] może go nawet widziałam, kto wie, ale nie poznałam [hahaha] hm, ciekawe, co można rozumieć przez drugi rząd, bo pod sceną był wydzielony i ogrodzony kawałek ziemi, gdzie poustawiali trochę ławek, niewiele ludzi się tam pomieściło, a reszty tam nie wpuszczali, bez sensu, tylko trzeba było stać dookoła tych barierek, kilkanaście metrów od sceny, nawet nie było za bardzo jak poszaleć, zresztą mało kto szalał, skoro publiczność składała się głównie z ludzi o średniej wieku 50 lub wiejskiej młodzieży, która niekoniecznie lubi ten rodzaj muzyki [hahaha]

no dobra u mnie sie zmienilo. na lepsze.
od wczoraj jestem w innej miejscowosci. i opierdzielam sie za wszelkie czasy.
zostaje tutaj do konca praktyk czyli do 30 wrzesnia.

normalnie pomalu zaczynam (zreszta kolezanka Barbara rowniez) odzywac, po tym co w tej poprzedniej miejscowosci sie dzialo. tutaj nikt nam nie mowi, jak mamy pracowac. nikt nas nie pogania itp...itd.

miejscowosc nazywa sie Geschwenda. ''pracujemy'' w biurze burmistrza ktorego tak de facto non stop nie ma. czyli jest wolna amerykanka usmiech

dzien zaczyna sie od 9. potem o 12.15 do 14 na przerwe. i od 14 do 17 (a nawet wczesniej) wracamy do domu usmiech

))))))))))

a do tamtej miejscowosci poprzedniej tylko na weekendy wracamy.

p.s niemiecka klawiatura jest beznadziejna.

no i spoko, widzisz, ułożyło się, cieszę się XD a ja jutro znowu wyjeżdżam, ale tylko na 3 dni, do Krakowa :>

Buuu, tylko na 3 dni? A nie możesz na dłużej? [hahaha] Bo ja w sobotę się wybieram [hahaha]

Karo, dobrze, że jest lepiej. Mówiłyśmy! Wink

a ja 7 wrzesnia na egzaminy <hahaha>

Karo, super! przynajmniej trochę odetchniesz Very Happy

chętnie na dłużej, ale problem z noclegiem, śpię dwie noce u koleżanki i nie będę jej naciągać na więcej, a za żadno schronisko też mi się nie uśmiecha płacić [hahaha]

gdybym tylko byla w polsze [hahaha]

czy Wy to zawsze musicie przyjezdzac do krk jak mnie nie ma? [hahaha]
robicie to specjalnie czy jak? hahaha

przepraszam [hahaha]

przeprosiny przyjete [hahaha]

dziecko wróciło usmiech

a gugu! <hahaha>

schudłam 10 kg.
wchodziłam w rozmiar 40, teraz 38 jest dla mnie za duże.

a ja mam skoki wagi. raz tak raz tak lol

ale kupili w domu rowerek treningowy to jak wroce to bede szalec jak dzika hahaha

10 kilo, łał, nieźle, gratulacje. ja przytyłam :/ wczoraj sie załamałam, bo dzinsy wciskałam na siłe :/ tyle, że po praniu, to zawsze sa skurczone. ale tak na sile jeszcze nigdy nie wciskalam. biore sie za siebie juz naprawde, 10 kilo to za duzo, ale z 5 musze zrzucic.

Przepraszam, ale szlag mnie trafia jak czytam o odchudzaniu od dziewczyn, które wyglądają jak Wy. Nie bierzcie tego osobiście do Waszych osób, po prostu mam zbyt wiele złych skojarzeń...

nie biorę do siebie, tylko wyrzucam swoje flustracje, bo zle z pewnoscia nie wygladam i jak mowie, nie chce duzo schdunac, bo chude osoby mi sie w ogole nie podobaja, ale chyba zadna dziewczyna nie lubi jak zaklada cos i widzi, jak staje sie za małe :/ (no, moze te, ktore waza 40 kilo i chca przytyc, a nie moga ;p).

chociaż szczerze muszę przyznać, że troche sie chora robie i zaczynam jakichs obsesji dostawac :/

matko, jak ja się wczoraj zalałam, matko...
tylko wiem tyle że mi telefon spadł i nie mogłam napisać głupiego sms do krzyśka.
wkońcu wydusiłam tego sms, potem walnełam telefonem i sie nagle naprawił no a potem zgon, coś pisałam nie wiem co (znaczy już wiem co przeczytałam sms wysłane i o drugie matko!! ale takich sms to ja nigdy jeszcze nie pisałam, a gorsze były) normalnie jak się połozyłam o 2 spać to do 6 leżałam jak nieżywa. Potem mnie obudzili i do domu odstawili. Jest dobrze, bo nie rzygam ani nic tych rzeczy, czyli i przeszło, ale sms, matko!! dlatego ja na żadne imprezy nie powinnam brać telefonu, ale oczywiście musiałam wziąść no i się stało.

a co do odchudzania, to ja się nie odchudzałam specjalnie. Po prostu jak byłam w Łebie to się tam nie jadno tak jak w domu. Bo w domu to nawet z nudów sie je, a tam nie było nudów tylko praca (w sumie sie ciesze że już skończyłam pracować)
jakoś dziwnie te 10 kg ze mnie spadło. Jak ważyłam moje ukochane 69 tak tearz waże 59. Za rok jak pojade, to schudne następne 10 kg (jak nie przytyje oczywiście wczesniej) i bede ważyć 49 kg. Ale coś mi się zdaje ze to za mało jak na mój wzrost, zostańmy przy 59..

oj coś się rozpisałam, a na poczte miałam iść. Choć w sumie to dawno nie czytałyście mnie, wiec nadrabiam usmiech

a nam dzisiaj w nocy skradziono 4 kola od samochodu omg

i smiech i grzech

lol....no to niezle mese...

ja przytylam ok 3kg, ale jakbyscie widzialy jak niemcy tu jedza to masakra...i to o jakich porach...obiad mielimy o 12.30 a kolacje o 18.30...ale teraz tu gdzie jestesm to sobie sami pory jedzeniowe narzucamy...a jak wroce to bede jak szalona cwiczyla na rowerku..tak z 55 fajnie by na wdze wygladalo (:

poza tym chce jak czlowiek wygladac na nastepne wakacje...wtedy moze Espania

Cytat:

chociaż szczerze muszę przyznać, że troche sie chora robie i zaczynam jakichs obsesji dostawac :/

Błagam... Ja jestem chora na coś takiego z kolei, tzn. boję się o ludzi...

Odchudzam się, żeby jakoś wyglądać na 18, a potem na studniówkę, ale bez szaleństw. Rano Wasa, obiad, w międzyczasie tylko woda czy sok, kolacji niet, ew. jak mnie przyciśnie to Fitnessy albo jogurt, albo owoc. Nic więcej nie chcę (choć od roku szkolnego pewnie na basen), bo za dużo widziałam.

Mese napisał:

a nam dzisiaj w nocy skradziono 4 kola od samochodu omg

i smiech i grzech

o kurde

widzisz, skarbku, jak bywa <hahaha>

hm, monitor mi się zepsuł, muszę chodzić do kawiarni internetowej, żeby sobie chociaż maila sprawdzić, a akurat internetu to teraz potrzebuję dużo, dużo więcej.. szlag mnie trafia, nie mam co robić, pogoda beznadziejna i przepraszam, że przychodzę tylko po to, żeby ponarzekać, ale nie czuję się ostatnio za dobrze. żeby ten monitor już chociaż działał.

btw. a ja się chwaliłam że mam majtki "69" [hahaha]

nie, ale teraz sie chwalisz =P

chcecie zdjęcie? [hahaha]

chcemy <hahaha>

na ta wersję nie mam przygotowanej odpowiedzi [hahaha]

nie chcemy! [hahaha]

i tak wam mnie chciałam pokazwać [hahaha]

ejj!! <hahaha>

no co? w końcu pokazywałąm jak byłam mała [hahaha] :p

karo napisał:

lol....no to niezle mese...

ja przytylam ok 3kg, ale jakbyscie widzialy jak niemcy tu jedza to masakra...i to o jakich porach...obiad mielimy o 12.30 a kolacje o 18.30...ale teraz tu gdzie jestesm to sobie sami pory jedzeniowe narzucamy...a jak wroce to bede jak szalona cwiczyla na rowerku..tak z 55 fajnie by na wdze wygladalo (:

poza tym chce jak czlowiek wygladac na nastepne wakacje...wtedy moze Espania

własnie takie owe dostałam usmiech

no to obie bedziemy smigac lol

zdałam chemie fizyczną.... ahhhhhhhhhhhh

tylko jeszcze ten egzamin zaległy i normalnie ostatni rok studiów przede mną usmiech

[/img]

kongratulejszyns

jak bede grzeczna to jade na targi muzyczne do Krakowa usmiech

ooooooooo,super,a co tam bedziesz robic?? :>

a to pare fotek dizsiejszych, ja jestem cala happy <hahaha>

serduszko...

sama sie tutaj nie widzę <hahaha>
[link widoczny dla zalogowanych]

a to juz moj Pawelek Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

znowu on
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

czym to robione?

będe przeszkadzać krzysiowi [hahaha]
szczerze to nie wiem [hahaha]

aparatem? <hahaha?>

nie no,to jest poi, na koncu jest kevlar nasaczony parafina, i wlasnie wtedy sie parafina wypala i to plonie Very Happy