O The Rasmus, wszystkim i niczym :)

Wysłany: Czw 23:54, 09 Mar 2006

(noworoDki Very Happy

)

Pauli, co ona z tym oddziałem dla noworodków? -zapytał sie lauri
nie wiem, stary. pewnie jej sie cos pomyliło-powiedzial i poszedł do akiego. zeby go jakoś na duchu podtrzymać.
pauli, no to ja ide do karo i eera. jakby coś się działo to dzwon na komórkę.

Wysłany: Czw 23:59, 09 Mar 2006

(t czy d jedne oddział [hahaha])

Pauli u Akiego.
- PAULI - krzyknał Aki
- Prosze o spokój, to szpital, - pow salowa
- Przepraszam - burknał Aki i podbiegł do Pauliego.
- Co z nią?? - zap. Pauli
- Nie wiem... nikt nic mi nie chce powiedziec, bo mówią , ze ja nie rodzina, kurde wpajam im, że ona jest u mnie, że się nią opiekuję, ale nic mi nie chcą powiedzieć... PAULI NO ZRÓB COŚ.
- Proszę o spokój - powtórzyła się salowa.
Nagle jeden z lekarzy wyszedł z sali cały we krwi.

Wysłany: Pią 0:23, 10 Mar 2006

(taaaaa...we krwi? keczupem się polał [hahaha])

Aki, aż pobladł.
Pauli podszedł do lekarza: panie doktorze co z nią?
a Pan to kto?-zapytał sie lekarz
jestem jej...-zawachal sie pauli-bratem
rozumiem. więc mielismy małe problemy. ale wszystko zostało opanowane. będzie zyła.
uffff-odsapnął pauli i przekazał dobrą wiadmość akiemu.

Wysłany: Pią 0:29, 10 Mar 2006

(ale mam braciszka [hahaha]... nawet podobny [hahaha]... pewno po kolorze wlosów [hahaha]

Tymczasem u Lauriego, Eera.
- Eero... dobrze cie widzieć - pow. Lauri podając przyjacielowi rekę - co z Karo... - Lauri spojrzal przez szybe.
- Narazie śpi... zyć to bedzie, ale jest wykończona... Aki kazał mi tu siedziec i jej pilnować... możesz mi powiedzieć co się stało?? Czemu Karo ma dziurę w ramieniu a Mele operują??

Wysłany: Pią 0:34, 10 Mar 2006

poprawka. mele właśnie skonczyli operować. jest wszystko w porządku z nią. przewożą ją na salę poopracyjną-zaczał lauri-ehhh...stary...akcja jak z jakiegoś filmu kryminalnego. jakies porąbane nasze fanki porwały najpierw karo, potem mele. zamkneły je w jakies starej szopie czy czymś takim. sam już nie wiem. i groziły, że jesli jeszcze raz sie do nas zbliża to je zabiją...
COOOOOOOOOOOOOOOOOO?! -przerwał eero-trzeba to zgłosić na policje

Wysłany: Pią 0:36, 10 Mar 2006

- rąbło cię... na policję?? i co im powiesz myślisz, że uwierzą?? ja w to wątpie

Wysłany: Pią 11:02, 10 Mar 2006

ale tak zostawić tego nie można. musimy tu być przy nich cały czas. co będzie jak tamte je odnajdą?!

Wysłany: Pią 11:35, 10 Mar 2006

- ja nie mówię, o zostawieniu ich tutaj... bedziemy siedzieć na zmiane, ja ty, Aki, Pauli. Ale nie zawiadajmiajmy policji, przynajmniej narazie pólki nie dowiemy się co będzie ze stanem zdrowia mele - Lauri spojrzał ukradkiem na szybe.
- Lauri... zabierz Akiego i Pauliego do domu... weżcie się przebierzcie, weżcie kąpiel... najlepiej byłoby gdybyście się wszyscy przespali, ja u zostane, i będe bacznie obserwował Karo i mele... a ty jedz z chłopakami. -pow Eero
- Nie
- Nie nie, tylko tak, teraz to i tak im się nie przydacie... Aki sieje panike, Pauli zasypa już na stojąco, a ty wygladasz jakbyś był po jakiś katuszach - w tym momecie szedł Aki i Pauli.
- I jak mele?? - zap. Lauri
- Teraz jest na sali pooperacyjnej, za godzinę, czy dwie mają ją przewieżć tu do Karo, tyle wiemy - odp. Pauli.
- No widzisz Lauri, będe miał odrazu dwie na oku... jedźcie do domu. - Pow Eero...
Aki spojrzal się na Lauriego, ten na Akiego... kiwneli głowami i wyszli razem z Paulim ze szpitala.

Wysłany: Pią 12:15, 10 Mar 2006

Cytat:

ja nie mówię, o zostawieniu ich tutaj.

ale ja nie mialam na myśli zeby je (nas) zostawić, tylko tej sprawy nie można lekceważyc [hahaha],

Cytat:

będzie ze stanem zdrowia mele - Lauri spojrzał ukradkiem na szybe.

on stał przed moja szybką [hahaha]
--------------------------------------------------------------------------
Eero został sam. probował poukładać sobie w głowie to co lauri mu opowiedział. zastanawial sie ileż to może byc nienawiści w człowieku.

(w domu u lauriego)

pauli, posadź tam akiego. matko! jaki on jest blady. -powiedział lauri
stary, ty też lepiej nie wyglądasz - rzucił pauli
ehhh...ide pod prysznic się odświeżyć, zjem cosik i wracam do szpitala.
przeciez eero powiedzial ze on tam zostanie-powiedzial pauli
ale ja MUSZE tam być-lauri nacisnał na słowo "musze"
a przy ktorej? :>-zapytal podejrzliwie pauli.
przy..-ten nic nie odpowiedział tylko poszedł do lazienki

(mele!! on MA być przy mnie [hahaha])

Wysłany: Pią 12:28, 10 Mar 2006

(ja wiem, że przed twoją... ale ja tak chciałam [hahaha])

Lauri chyba siedział godzinę w łaziencę.
- Ty, żyjesz?? - do drzwi pukał Aki - siku mi się chce.
- To właź - odp. Lauri
- A jak się wystrasze??
- Czego znowu? Właź.
Aki wszedł... odwrócił sie dupą do Lauriego, i zaczał sikać, Lauri układal włosy.
- Normalnie jestem padniety - zaczał Aki - może ja też wezme przysznic??
- A bierze... orzeźwi cię, a ja ide zrobić dla naszej 3 śniadanie
- Dla dwójki, Pauli pojechał do domu... powiedział że jedzie się przebrać i wyspać... bo o 16 on weźmie warte na dziewczyny.
- A ty masz co na siebie włożyć? - zapytał Lauri.
- Coś ci z szafy wyciągne

Wysłany: Pią 12:34, 10 Mar 2006

lauri popatrzył sie dziwnie O_o ale nic nie powiedział.
lauri-zaczął aki-wiem, że to twoje mieszkanie i wogole, ale czy moge cie prosic o ewakuowanie sie z łazienki? co jak co, ale kąpac przy tobie sie nie będe.
lauri znów nic nie powiedział i wyszedł posłusznie. stanął w przedopokoju przed wielkim lustrem i tam skonczyl układac włosy. po czym skierował sie ku kuchni i przygotowywał śniadanie. żaden tam wielki rarytas. zwykła jajecznica.
aki w tym czasie podśpiewywał sobie w łazience.

Wysłany: Pią 12:38, 10 Mar 2006

Aki się myl... Lauri podgrzewał olej... kiedy ktoś zadzwonił na komórkę do Lauriego

- MELE?? - wykrzyknał Lauri..
Aki wybiegl pół goły na korytarz... "co co z nią??"

Wysłany: Pią 12:44, 10 Mar 2006

Aki! szybko do szpitala. podobno pielęgniarka ją zaatakowała. SZYBKOOOOOOO!!

Wysłany: Pią 12:49, 10 Mar 2006

(hahaha.... hahaha...hahaha.... jaka zazdrośnica [hahaha])

Dzwoń po taksówkę... ja się już ubieram. Aki włożył na siebie spodnie Lauriego, patrz nawet pasowały... i jakąś koszulkę i blużę, założył buty i kurtke, zamknął za sobą drzwi na klucz i wleciał do taksówki.
- To znowu pan?? - pow. Lauri.
- O tak, to ja... gdzie tym razem
- Do szpitala - Krzyknał Aki
- Tego samego??
Lauri kiwnał głową i ruszyli

W SZPITALU.
- Niech pani odłozy ten nóż - mówił jakiś ochroniasz
- Odłóz bo pożałujesz - krzyczala Karo z drugiego końca pokoju.
- Ja nie pożałuje, to wy pozałujecie, obie - krzyczała pięlegniarka

Wysłany: Pią 12:59, 10 Mar 2006

aki i lauri wpadli na oddział jak poparzeni.
co tu sie stało do jasnej cholery?!?!?!-krzyczał aki
nagle podszedł do nich eero i zaczał opowiadać co sie stało: wyszedłem to toalety doslownie na 5min. w tym czasie weszła do nich pielęgniarka i zaczeła dziurawić mele na oślep...
a karo? gdzie karo? -wtrącił sie lauri.
jej akurat jak to sie stało nie było, oprzytomniala i zabrali ją na jakieś dodatkowe badania. wróciła i zastała własnie to co widzicie. mele byla sama w sali. w śpiączce. i wychodze po tych 5min z wc, patrze a tam jakas wariatka wymachuje nożem i grozi ze zabije najpierw mele a potem karo. natychmiast przyleciala ochrona.

Wysłany: Pią 13:07, 10 Mar 2006

- co ty 5 minut w kiblu robisz? medytujesz?? - Aki sie zdenerwował.
- Gdzie teraz są dziewczyny?? - zap. Lauri.
- No w sali, ale ochrona nie wpszcza tam - Eero nie zdązył powiedzieć, a Aki i Lauri byli już pod szybą... widzieli, jak Karo rzuca się na pielęgniarkę, ochrona lewdo co może ją odciągnać
- Proszę stad odejść - powiedzial ochroniarz do A i L....
- Nie odejde - zaczął się wydzierać Lauri
- Nie odejdę tam jest moja siostra - pow Lauri.
- Siostra
- Która?? - zdziwił się ochroniarz
- Ta co śpi.
- Ale żadna już nie śpi - pow. Ochroniarz... w tym samym czasie Aki się przecisna i znalazł się na sali... złapał Karo za rekę... ta się na niego spojrzala...

(ale fajnie [hahhahha]... zgubiłam się [hahaha])

Wysłany: Pią 13:10, 10 Mar 2006

(bo strace przez ciebie wątek [hahaha])

karo-szepnał do niej aki-szybko, poki ta wariatka jest zajęta walką z ochroną.
dziewczyna skineła głową, podała ręke akiemu a ten sprytnie wyciągnął ją z tej mordowni.

Wysłany: Pią 13:11, 10 Mar 2006

(A ja?? [hahaha] ??)

Wysłany: Pią 13:12, 10 Mar 2006

(eeee...

wymyśl coś [hahaha])

Wysłany: Pią 13:19, 10 Mar 2006

(nie wiem... pogubilam się [hahaha]) no ratuj mnie... o wiem)

Karo wyszła z sali, ochroniarz spojrzal się na Akiego.
- I co pan myśli?? dobrze pan zrobil?? Teraz proszę spojrzeć... czy miał pan kiedyś przylożony nóz do gardał jak siostra tego pana.
Karo zobaczyła Lauriego... Lauri do niej podszedł... złapał ją za ramię.
- Lauri co bedzie z Mele?? - dziewcze się spytało chłopca... a chłopiec odpowiedział...

Wysłany: Pią 13:23, 10 Mar 2006

(dziewcze zapytało chłopca [hahaha] fajnie brzmi [hahaha])

Słońce! nie płacz już. wszystko będzie w porządku-powiedział lauri
nagle wtargneli antyterrorysci

[hahaha] musimy cie odbic [hahaha]0

Wysłany: Pią 13:26, 10 Mar 2006

(Karo... antyterorystami? [hahaha] bedzie co dziecą opowiadać [hahaha] [hahaha])

A za nimi biegł Pauli i Eero...
- **** **** **** **** *** - to nasz spokojny Eero - co tu się dzieje... antyterosysci? Ta pięlęgniarka jej bombę przylozyla do pleców??
- NIE KRACZ - wykrzykneła Karo i się rozbeczała

Wysłany: Pią 13:29, 10 Mar 2006

(trzeba troche dramaturgii wprowadzić [hahaha])

EERO!!! -krzyknał na niego pauli. nie ma innego wyjścia zeby powstrzymać tą wariatkę. ochrona też nie dała sobie z nią rady.
noo..karuś..nie płacz już. wszystko dobrze się skonczy-pocieszał lauri karo, ktora wtulała się w niego ([hahaha])

Wysłany: Pią 13:31, 10 Mar 2006

(Ale jakiej dramaturgi?? [hahahaha])

Aki nie wytrzymał... odepchnał ochroniarza przepchal się przez drzwi i stanął na przeciwko pielegniarki i mele.
- CZEGO CHCESZ?? - wykrzyknał w stronę pielęgniarki.

Wysłany: Pią 13:35, 10 Mar 2006

(wg ciebie wtargnięcie antyterrorystów na oddział intensywnej terapii to nie dramaturgia? [hahaha])

czego chce?-wysyczała przez zęby świruska-chce zeby te suki zdechły!!!!
dlaczego? co one ci zrobiły?-dopytywał sie aki
pokazują sie w waszym towarzystwie, tulą sie do was, smieją się z wami-zaczeła wyliczać
aki się tylko na nią dziwnie popatrzył O_o

Wysłany: Pią 13:39, 10 Mar 2006

(właśnie jest i to OGROMAN [hahaha]... to horror... ja chciałam, ale nie aż taki... i na moim zyciu [hahaha])

- eeeeeee...- Aki nie wiedział do odpowiedzieć... poczuł tylko, że za ramię lapię go Lauri, obok niego staje Eero, a przed nim skacze Pauli w swoim czarnym dresiku...

[no nie moglam się oprzeć... NINJI THE RASMUS [hahaha])

Wysłany: Pią 13:44, 10 Mar 2006

słuchaj kobieto-zaczał lauri- nie dostaniesz ich! nigdy! rozumiesz!
bo co?!?!?-warkneła.
bo najpierw będziesz mieć z nami do czynienia-skonczył eero.
tak! -zawtorowal mu aki i pauli.

kobieta wymiękła. upuściła nóż. upadła na ziemie i się rozpłakała. wtem przyjechala policja...

Wysłany: Pią 13:46, 10 Mar 2006

[hahaha]... [hahhaa].... Karo [hahaha].... a ja zawsze myslałam ze przed antyterorystami policja przyjezdza [hahaha]

mele również upadła na ziemie, nie zapominajmy że miała dziure w kolenie

Wysłany: Pią 13:51, 10 Mar 2006

(cicho tam [hahaha] to przyjechala taka specjalna policja [hahaha] nie psuj zabawy [hahaha] jaką dziure? przecież bylas operowana [hahaha])

aki do niej podbiegł. wział na ręce i połozył z powrotem na łóżku. usiadł obok niej i trzymał ją za ręke.
aaa...aaki. gdzie ja jestem? co sie stało?-zapytała sie mele
ciiiiiiiiiiicho. spij. musisz dużo odpoczywać.

Wysłany: Pią 13:55, 10 Mar 2006

(masz racje kitem i dziure zakleili [hahaha])

- śpij?? co sie stało? gdzie karo?? pamietam tylko ciebie jak mialeś nóz przy szyji

(Karo... wez mi napisz romansa... ja nie umiem [hahaha])

- Mele tu masz, Karo - Lauri posadził Karo na stołku przy mele - Aki musimy z policją pogadać. Aki kiwnał glową pocałował mele w policzek i poszedł za przyjacielem

Wysłany: Pią 14:04, 10 Mar 2006

karo i mele zostaly same (bez skojarzen [hahaha]).
miały czas zeby porozmawiac.
karo, co się stało? dlaczego my tu jesteśmy?!?!?!?!
mele nie wiem czy moge ci opowiadać.
możesz, możesz. wal.
dobra, ale krotko i treściwie : porwały na fanatyczki chłopaków, przetrzymywały na jakimś odludziu, potem chłopcy jakimś cudem nas uratowali, przywiezili tu do szpitala. natępnie fanka przebrana za pielęgniarkę probowala cie dobić. dosłownie. wywiązała się bójka, szarpanina. ale jak widac wszystko dobrze się skończyło. świruskę zabrali. a chłopcy naprawde o nas walczyli mężnie usmiech

a aki cały czas czuwał przy twoim łóżku. mele, ja mysle że on coś do ciebie czuje Wink

[hahaha]

Wysłany: Pią 14:06, 10 Mar 2006

(Aki coś do mnie czuje [hahaha]... gadka jak do dziecka w przedszkolu [hahaha] [hahaha])

- On do mnie?? Nie... nie może byc... wcale mi sie to nie podoba. Karo a ile ja będę leże w tym szpitalu i czemu nie mogę nogą ruszyć??

Wysłany: Pią 14:29, 10 Mar 2006

( no co?! [hahaha])

zostałas postrzelona w nogę. zoperowali ją. chcesz porozmawiac z lekarzem?

Wysłany: Pią 14:31, 10 Mar 2006

nie chyba podziękuje... głowa mnie boli... zdrzemnę się moze co?? a ty gdzie lezysz?? znaczy sie widze ze też masz bandaża na ramieniu, co ci??

Wysłany: Pią 14:41, 10 Mar 2006

dostałam nożem. mowie ci to psychopatki były. rzuciły sie nas. -odpowiedziala karo
dlaczego?! -zapytala sie mele
dlatego. -karo wskazala na chłopaków.

w sali zapadła cisza.

Wysłany: Pią 14:46, 10 Mar 2006

Mele spojrzał się na chłopaków... poczuła na sobie 4 pary oczy... zerkła znowu na Karo.
- Za The Rasmus?? Czy za Akiego i Lauriego??
- Zaaaa... - Karo się zawachała, spojrzała na Lauriego, potem na Akiego, wróciła myślami do Mele - Za Akiego i za Lauriego. - powiedziała szeptem do Mele, ale trochę głośnym, szeptem, bo zaraz Aki i Lauri znaleźli się przy łóżku Mele... dziewcyzną nagle, jednocześnie zrobiło się gorąco.

Wysłany: Pią 14:50, 10 Mar 2006

(i kisiel w majtach [hahaha])

chłopcy-zaczela mele-co my zrobilysmy tym laskom ze nas zaatakowały..tzn ja wiem ze im chodziło oto ze my w waszym towarzystwie przebywamy, ale w takim razie musiałyby wszystkich waszych znajomych zadźgać. przepraszam was, no ale taka jest prawda.

karo milczała. podeszła do okna i zaczeła cicho szlochać.

Wysłany: Pią 14:51, 10 Mar 2006

(Karo ty mazgaju... tylko byś ryczała [hahaha])

Wysłany: Pią 14:57, 10 Mar 2006

(wrażliwa jestem [hahaha] pisz! [hahaha])

Wysłany: Pią 15:04, 10 Mar 2006

[hahaha]... serio wrazliwa [hahaha]

- Karo a ty czego się znowu mażesz?? - zap. Lauri - makijaż ci się rozmyje - Lauri probował zalagodzić spokoj Karo [ale napisałam [hahaha]]
- Ja nie chce umierać - pow. Karo i siadła na parpecie.
- A kto ci powiedzial , że umrzesz?? - zap. ją Lauri -zobacz przeciez nic ci w ramie nie jest... tylko lekkie draśnicie, mele tez nie umrze... nogą nie rusza, ale to za tydzień się zmieni... bedziecie obie żyć. - pow. Lauri
- Ale jeśli bedziemy się z wami dlużej zadawać, to prędzej czy później zejdziemy z tego świata

Wysłany: Pią 18:55, 10 Mar 2006

(eh..nie mam weny..poza tym chora jestem)

Wysłany: Śro 23:56, 15 Mar 2006

(Karo i?? [hahaha])

Wysłany: Śro 23:58, 15 Mar 2006

(wena nie wrocila [hahaha] poszla sie bujać [hahaha])

Wysłany: Śro 23:58, 15 Mar 2006

(bujac?? czy ten tego?? [hahaha])

Wysłany: Śro 23:59, 15 Mar 2006

(oj, uciekla no [hahaha])

Wysłany: Czw 0:01, 16 Mar 2006

(powiedzmy że ci wierzę usmiech

)

Wysłany: Czw 0:06, 16 Mar 2006

(seryjo [hahaha])

Wysłany: Czw 0:07, 16 Mar 2006

(

)

Wysłany: Pią 20:28, 31 Mar 2006

czy my kiedyś wyjdziemy z tego szpitala?? [hahha]

Wysłany: Pią 20:30, 31 Mar 2006

*jakiś czas poźniej*

mmmmmmmmm...jak dobrze wyjść ze szpitala-powiedziała karo-właściwie to ile my tam siedziałyśmy?-zwrociła się do mele
za długo-odpowiedziala.

staneły przed wyjsciem i czekały na chłopaków, ktorzy mieli je odebrac.